Lalka (cz 5)
Data: 23.05.2018,
Kategorie:
BDSM
Fetysz
Lesbijki
Autor: tomblackPL, Źródło: xHamster
... Tak mi się przynajmniej wydawało. Jednak oprócz wstydu, znów odczułam wyraźnie podniecenie – byłam naprawdę suką, pomyślałam sobie.
Po krótkim spacerze doszłyśmy z Izą do jej samochodu. Miała ładny kabriolet, Opla. Pracowała w banku dla zajęcia, nie dla pieniędzy. Jej rodzice mieli sporo kasy i ona z tego profitowała. Posiadała nawet własny domek jednorodzinny. Nie był duży, za to ładnie wystrojony. Wsiadłyśmy i pojechałyśmy do niej.
Gdy weszłyśmy do domu ona podeszła do mnie i pocałowała mnie – rozbierz się, zaraz będę – powiedziała – i odeszła. Zdjęłam koszulkę i spódniczkę i stałam już nago. Zobaczyłam w jej sypialni duże lustro i podeszłam do niego. Obejrzałam się. Na moich pośladkach jeszcze cały czas było widać ślady od paska. Ale wtedy ujrzałam w lustrzanym odbiciu szkolną angielską trzcinkę. Obróciłam się i podeszłam do stolika. Miałam pierwszy raz w ręku taką trzcinkę. Spojrzałam na łóżko. Leżał na nim tylko wypchany wałek. Intuicyjnie wiedziałam, po co on jest. Położyłam się na łóżku nogami do ściany, tak że patrzyłam się w lustro. Biodra przełożyłam przez wałek. Bez dodatkowego wysiłku, mój tyłek był wyeksponowany do bicia. Chciałam tego. Obawiałam się chwili, kiedy mnie tak znajdzie Iza, ale chciałam tego. – Widzę, że znalazłaś już coś, co cię zaciekawiło – spytała nagle stojąc w drzwiach. – Aha... odpowiedziałam kusząco. Iza podeszła do łóżka i wzięła trzcinkę w ręce, po czym machnęła nią kilka razy w powietrzu. – Dostałaś kiedyś już lanie czymś podobnym? – ...
... spytała. – Nie, nigdy... ale najwyższy czas aby się to zmieniło... – odpowiedziałam. – Mnie dwa razy o to pytać nie musisz Słonko – wypnij tyłek. – Popatrzyła na mnie z podnieceniem. – Musisz wiedzieć tylko dwie rzeczy: Pierwsza to to, że będziesz dostawała lanie tuzinami, tradycyjnie. Czyli 12, 24, 36 lub więcej uderzeń. Po d**gie: zawsze biję mocno, zrozumiałaś? – zapytała upewniając się. – Poproszę więc o dwa tuziny – odpowiedziałam patrząc się jej w oczy i wypięłam pośladki. – wsssst, wsssst, wsssst – razy spadały dość szybko. Był to inny ból niż przy pasku. Bardziej przecinający, ostry. Nie miał tej ciężkości ale był bardziej wyrazisty – wsssssst, wsssst – po chyba 13 czy 14 uderzeniu bolało już mocno. Widziałam kontem oka, jaki rozmach Iza za każdym razem bierze. Wkładała w każde uderzenie dużo siły. – Wsssst, wssst, wssssst, wsssssst, wsssssst, wssssst – Ostatnie trzy uderzenia były bardzo bolesne – wsssssssssssst, wsssssssssssssssssssssst, wsssssssssssssssssst – słyszałam świst trzcinki. Nastąpiła cisza. Jak tylko przestała mnie bić, ból zaczął ustępować podnieceniu. Czułam wyraźnie nowe doznania. Byłam ciekawa, jak wygląda mój zlany tyłek. Iza usiadła przy mnie i zaczęła się przyglądać moim pośladkom. – Teraz masz prawdziwe pręgi. – powiedziała prawie że czule. – Widoczne? – spytałam. – O, i to bardzo. Masz cały tyłek w purpurowych liniach... podniecająco to wygląda. – Muszę to zobaczyć – odpowiedziałam i wstałam. Podeszłam do lustra i obejrzałam moje pośladki. Były ...