1. Wychowawczyni


    Data: 23.05.2019, Kategorie: Brunetki, Dojrzałe Laski Lesbijki Mamuśki Nastolatki Autor: sabcia99, Źródło: Pornzone

    ... wiedziałam czy odbierać. Gdy zadzwoniła drugi raz odebrałam i usłyszałam jej miły i ciepły głosik.Dobry Wieczór mam nadzieję,że Cię nie obudziłam...Wiesz,że to co dzisiaj widziałaś u mnie w domu musi zostać pomiędzy nami i nikt się nie może o tym dowiedzieć-powiedziała. Nie wiedziałam co odpowiedzieć. Nauczycielka mówiła dalej-"Mam nadzieję,że postąpisz mądrze i nikt się o tym nie dowie,wiesz mam małą słabość do naszego Michałka i jakoś jest mi z tym dobrze. Może się jakoś dogadamy,pamiętasz chyba że za 2 dni piszemy sprawdzian z matematyki. Możemy sie umówić,że dam Ci wypełnioną kartkę tylko będziesz musiała usiąść sama w ławce,żeby nikt tego nie zauważył, Co ty na to?"-spytała. Chwilkę się nad tym zastanowiłam i jako,że matematyka nie była moją najmocniejszą stroną nigdy i nie chciałam tracić takiej wychowawczyni zgodziłam się na tą propozycję. Wychowawczyni słysząc moją zgodę ucieszyła się powiedziała,że życzy mi dobrej nocy i,że widzimy się jutro w szkole. Kolejne dni mijały bez większych atrakcji,aż przyszedł dzień wyjazdu do Warszawy. Mieliśmy się wstawić na zbiórkę o 8.00 tak,żeby do Warszawy dojechać około godziny 15.00. Po dotarciu na miejsce wszyscy ruszyli do swoich pokoi. Hotel w którym się zatrzymaliśmy był całkiem ładny miał 3 i 4-osobowe pokoje. Jedynym minusem było to,że łazienka była na korytarzu jedna na 3 pokoje,przez co oczywiście tworzyły się kolejki do kąpieli. Po podrózy mieliśmy trochę odpocząć i zjeść kolacje.Dziś w planach mieliśmy jeszcze spacer po ...
    ... Warszawie. Po spacerze wszyscy wróciliśmy do hotelu. Wychowawczyni powiedziała,żebyśmy szli dziś spać wcześnie bo jutro czeka nas dużo zwiedzania. Po kąpieli koleżanki z mojego pokoju już leżały w łóżkach. Ja chciałam wyjść jeszcze do toalety i zrobić to samo co one. Weszłam do łazienki i przekręciłam za sobą zamek w drzwiach. Nagle kabina prysznicowa otworzyła się i usłyszałam:"Jesteś w końcu Michałku czekam tu i czekam...o Sabina..." i stanęła przede mną opierając swoje ręcę na biodrach. Nie mogłam oderwać oczu od jej nienagannego ciała. Jeżdziłam po niej wzrokiem od góry od dołu. Widziałam jak kropelki wody z czarniutkich włosów zjeżdzają po jej ciele na okrągły i bardzo jędrny biust,by zaraz lecieć jeszcze niżej,aż do nóg i wspaniałej muszelki,nad którą znajdował się paseczek czarnych włosków. Miała idealną sylwetkę,szczupły brzuch,piękne szczupłe uda,długie nogi nie mogłam oderwać od niej wzroku. Wkońcu wyjąkałam"przepraszam",Pani Renata się tylko uśmiechnęła i powiedziała:"a może chcesz do mnie dołączyć" i wyciągnęła do mnie rękę. Początkowo za nią chwyciłam,lecz ktoś w tym momencie zaczął dobijać się do drzwi. Przestraszyłam się porwałam spowrotem rękę,otworzyłam drzwi i wybiegłam. Wtedy zobaczyłam,że nie kto inny jak Michał pukał do drzwi. Wróciłam do swojego pokoju. Koleżanki pytały co tak długo mnie nie było ale zbyłam je mówiąc,że była kolejka. Przykryłam się koudrą i zaczęłam sobie przypominać widok mojej cudownej wychowawczyni. Czemu się nie odwarzyłam dołączyć ...