1. Przygoda z kuzynka II


    Data: 01.06.2019, Kategorie: Nastolatki Autor: franek franek, Źródło: SexOpowiadania

    Po ostatniej przygodzie bardzo długo nie widziałem się z Mileną. Było mi strasznie głupio i nie wiedziałem jak mam przejść nad tym do porządku dziennego. Wszystko i wszyscy wokół sprawiało, iż byłem ciągle podirytowany.
    
    Niestety tego lata również pogoda nie dopisywała. Do końca wakacji pozostało niespełna dwa tygodnie, a ja jeszcze nie byłem ani razu nad rzeką. Dzisiaj miało się to zmienić, gdyż od samego rana poziom rtęci w termometrze pobijał temperaturowe rekordy. Około godziny jedenastej zacząłem się powoli zbierać do wyjścia pakując najpotrzebniejsze rzeczy. Stanąłem przed bramką i zastanawiałem się, którą drogę wybrać. Miałem dwie możliwości: na skróty i ulicą. Ścieżka na skróty miała swoje wady i zalety, skracała drogę o połowę, ale trzeba było przejść między innymi obok domu Leny. Ze względu na lejący się z nieba żar podjąłem ryzyko.
    
    Jak na nieszczęście akurat dziś musiałem spotkać swoją przepiękną kuzynkę. Głupio było przejść bez słowa, więc rzuciłem tylko krótkie „cześć” z nadzieją na taką samą odpowiedz.
    
    -Cześć-odpowiedziała.-Dokąd zmierzasz w taki upał?
    
    -Idę nad rzekę troszkę popływać, bo w domu jest nie do wytrzymania, a Ty co porabiasz?
    
    -Strasznie się nudzę i próbuje się schłodzić ale jak widzisz...-zamyśliła się.- Raczej mi to nie wychodzi...
    
    Zaśmiałem się głośno i pokiwałem z dezaprobatą głową widząc stającą kobietę ubraną tylko w strój kąpielowy przed spryskiwaczem ogrodowym.
    
    -Zamiast się śmiać lepiej byś coś wymyślił!-zawołała lekko ...
    ... poddenerwowana.
    
    -Co ja mogę? Mi też przecież jest gorąco...
    
    -Wiesz, a ja mam chyba pomysł... Może mogłabym się wybrać z Tobą?
    
    Zaskoczyła mnie tym pytaniem. Jeśli mam być szczery wolałem iść sam, ale po tym co między nami zaszło miałem dziwne przeczucie, że ten wspólny wypad może okazać się bardzo interesujący.
    
    -No dobrze możesz ze mną iść-powiedziałem, po czym od razu dorzuciłem.-Ale ja idę daleko, aż za zakręt bo nie chce mi się z nikim gadać.
    
    -Nie ma sprawy, nawet miałam Cię o to poprosić. Też nie mam ochoty spotkać się z tymi szczylami, którzy tylko gapią się na moje cycki - odrzekła.-Poczekaj minutkę tylko się spakuję.
    
    Wiedziałem, że ta minutka może trwać wyjątkowo długo więc schowałem się w cieniu i czekałem. Przez głowę przeszło mi wtedy tak wiele zboczonych myśli jak jeszcze chyba nigdy. Zamyślony nie zauważyłem nawet powrotu Mili. Wstałem i powoli ruszyliśmy w milczeniu w stronę upragnionej zimnej wody.
    
    Po około 20 minutach rozmowy o niczym dotarliśmy do celu. Tak jak się spodziewałem nikogo tam nie było. Zrzuciłem plecak na piasek. Następnie zdjąłem koszulkę i spodenki i od razu wskoczyłem do wody. To było właśnie to, czego potrzebowałem w tym momencie. Kątem oka przyglądałem się Lenie, która właśnie skończyła rozkładać koc w słońcu i rozpoczęła powolne szykowanie się do kąpieli. Nie minęła sekunda, a ona stał już w samy stroju. Wyglądała przecudnie. Jej jasna, jeszcze nie opalona skóra idealnie komponowała się z czarnym stanikiem i majtkami w takim ...
«1234»