Weronika
Data: 10.06.2019,
Autor: mathias136, Źródło: Lol24
Weronika była nieśmiałą 16-latką. Miała długie, blond włosy, niebieskie oczy i bardzo delikatną buzię. Jeśli chodzi o jej piersi to były niewielkie, ale nadrabiała to swoim tyłeczkiem, który był obiektem westchnień wielu chłopaków. Wercia lubiła grać w siatkówkę, chodziła nawet na treningi po lekcjach. Tego dnia wracała dość późno do domu, była przepocona po 2 godzinach gry w siatkę. Miała na sobie koszulkę którą włożyła sobie w jeansy. Do domu postanowiła wrócić na skróty – polną drogą. Prawie nikt tędy nie przechodził, a ona czuła się najlepiej w swoim towarzystwie, stroniła od ludzi i nie lubiła z nimi przebywać. Idąc próbowała przypomnieć sobie z czego ma zadane na następny dzień.
Nagle usłyszała czyjś głos: "Zaczekaj, proszę, chyba się zgubiłem.” Odwróciła się i zobaczyła, że w jej stronę biegnie jakiś chłopak, był brunetem, wyglądał na takiego, który chodzi na siłownię. "Hej, jestem tutaj na wakacjach i chyba się zgubiłem, pomożesz mi wrócić na główną drogę?” zapytał z uśmiechem. "Trzeba iść prosto i w prawo” odpowiedziała Weronika nie utrzymując z nim kontaktu wzrokowego. "No ok, chyba też idziesz w te stronę, więc będę miał towarzystwo. Jestem Karol.” podał jej rękę, a ona nieśmiało ją uścisnęła "Weronika” odpowiedziała. Szli dalej bez słowa, a Karol przypatrywał się jej. "Ładniutka jesteś, nie boisz się wracać tędy sama?” zapytał, ale nie otrzymał żadnej odpowiedzi. Po paru minutach byli na całkowitym odludziu, weszli do małego lasku. Chłopak szedł teraz za ...
... Wercią i złapał ją za szelki od plecaka "Daj, pomogę Ci go nieść” powiedział uczynnie – "Nie trzeba” odpowiedziała mu. "Nie ładnie być takim niedostępnym, wiesz?” zapytał i przejechał dłonią po jej policzku – "Naprawdę jesteś ładna, myślę że możemy spędzić tutaj naprawdę miło czas”. Dziewczyna zaczęła się cofać, ale po chwili natrafiła na drzewo i nie miała gdzie uciec. Karol podszedł do niej i zaczął ją całować wpychając jej język do ust. Ona próbowała go odepchnąć, ale był dla niej zbyt silny. Jego dłonie powędrowały na jej koszulkę i zaczął wysuwać ją z jej spodni. "Widziałem, że masz ładniutki tyłek, myślę że warto się mu bliżej przyjrzeć.”
Złapał ją za ramiona i odwrócił do siebie plecami, klęknął przed jej tyłkiem i zaczął jeździć nosem po jej spodniach. "Słodko pachniesz mała”. Dłoń wsunął pod jej koszulkę i zaczął przesuwać nią po jej pleckach wzdłuż kręgosłupa. Kiedy doszedł do stanika po prostu go rozpiął, wstał i jednym ruchem zdjął z niej koszulkę. Weronika próbowała się mu wyrywać, ale złapał ja za włosy i mocno odciągnął jej głowę do tyłu. "Niegrzeczna jesteś – lepiej się uspokój, bo będę nieprzyjemny.” Złapał za ramiączka i zsunął z niej stanik. Odwrócił ją ponownie i popatrzył na jej młode piersi. Spojrzał jej w oczy i przycisnął ją do drzewa, dłonie położył na jej piersiach i zaczął je masować. Ku jego zdziwieniu sutki dość szybko zrobiły się twarde. Ścisnął jeden z nich kciukiem i palcem wskazującym. Weronika zajęknęła i spojrzała na niego ze strachem w ...