Osobowość z wyprzedaży
Data: 10.07.2019,
Kategorie:
Geje
Autor: honeymoon, Źródło: Pornzone
... jednak zdusiłem go. W jednej chwili włożył go prawie całego i trzymał przez chwilę, aż usłyszałem głośne sapnięcie i poczułem ciepłą maź spływającą do mojego gardła. Wyjął go, a ja zacząłem krztusić się powietrzem. Na języku czułem słony posmak, co podnieciło mnie jeszcze bardziej, o ile było to w ogóle możliwe.
– Wstawaj.
Byłem mu całkowicie posłuszny i nakręcało to nas obu, co wyraźnie widziałem w jego oczach. Pchnął mnie na łóżko. Upadłem na plecy, podpierając się lekko rękami, kiedy ten zdjął moje bokserki i wziął do ust mojego członka. Nie pozostało mi nic innego, jak tylko jęczeć, zamknąć oczy i odganiać od siebie twarz Matta, która pojawiała mi się przy każdym dreszczu przyjemności. Nie czułem jednak wyrzutów sumienia.
– Otwórz usta – powiedział, przestając ssać mojego penisa. Zrobiłem co kazał, po chwili czując jak wkłada mi w buzię swojego palca. – Ssij.
Zacząłem robić to samo, co robiłem wcześniej z jego członkiem. Przymknąłem oczy i mocno zasysałem policzki, kiedy on masturbował mnie ręką. Byłem podniecony jak nigdy wcześniej i nawet tak prosta czynność wywoływała u mnie przyjemne mrowienie w podbrzuszu. Po jakimś czasie odsunął się ode mnie, a ja poczułem się dziwnie odsłonięty. Nie otwierałem oczu, jednak słyszałem, jak chodzi po pokoju, otwierając szafki. Łóżko się ugięło, kiedy ten na nie wszedł i posunął mnie tak, że miałem głowę na poduszkach. Było mi teraz wygodniej, jednak wiem, że to nie o mój komfort chodziło. Złapał mnie za nadgarstek i ...
... pociągnął moją prawą rękę do ściany. Poczułem linę, którą przywiązał mnie do oparcia łóżka. Po chwili zrobił to samo z lewą ręką.
Nadal nie otwierałem oczu, a podniecenie i ekscytacja mieszały się ze sobą, nie wiedząc, które ma dominować. Nigdy nie bawiłem się w takie coś, ale zawsze musiał być ten pierwszy raz, prawda? Czekałem na rozwój wydarzeń, kiedy ponownie zszedł z łóżka i zaczął chodzić po pokoju. Tym razem, kiedy wrócił, zawiązał mi oczy czymś w rodzaju szalika bądź chusty. Stęknąłem gardłowo, kiedy zaczął wsuwać we mnie naślinionego palca. Rozpychał go w różne strony, aby po chwili dołożyć drugiego. Kiedy byłem w miarę rozciągnięty, odsunął się ode mnie. Poczułem nieprzyjemne zimno.
– Z gumką czy bez? – spytał.
Odetchnąłem ciężko. Nie wyglądał na kogoś, kto baluje z chorobami wenerycznymi, ale na pokazanie papierów od lekarza było już za późno. Raz kozie śmierć, byłem zbyt podniecony, żeby zawracać sobie tym głowę.
– Bez. - Mój głos był zamglony i miałem problem z rozpoznaniem go.
Poczułem dłonie na udach, pociągające je lekko do góry. Zbliżył się do mnie, czułem ciepło bijące od jego ciała. Przyłożył swojego członka do mojego wejścia, pocierając nim wolno w górę i w dół, zapewne rozprowadzając lubrykant i doprowadzając mnie tym samym do szaleństwa i chorego zniecierpliwienia.
Czułem się jak dziwka uzależniona od seksu i pieniędzy, które za ten seks dostaje. To chyba powinno sprawić, że poczuję się źle, jednak nic takiego nie nastąpiło. Wręcz przeciwnie ...