-
Wpierdol od kumpla
Data: 14.07.2019, Kategorie: Geje Autor: przemsonloveboy, Źródło: Pornzone
... pedałów? -eee... -Cicho! Błażej ściągnął swoje szorty i bokserki i z całej siły rozchylił mi moje usta, po czym wepchnął mi swojego kutasa. - Ssij ty suko! ja cie oduczę pedalstwa! Zacząłem ssać jego pałę. Była mega duża. miała około 20 cm długości, a przy tym była dość gruba. Błażej szarpiąc mnie za włosy poruszał moją głową w tą i z powrotem. - co pizdeczko fajnie? ze łzami w oczach wyjęczałem coś mając jego kutasa w buzi. Po chwili zaczął ładować mi swojego bena całą na przód jak najgłębiej mógł. Zacząłem się dusić, lecz Błażej nie zwracał na to uwagi. Gdy skończył robić sobie przyjemność moimi ustami ponownie złapał mnie za włosy i pchnął na ławkę gimnastyczną. - Szykuj dupę kutasie! wypnij się! Błażej kopnął mnie w dupę, a ja wypiąłem się. Chłopak zaczął lizać mój tyłek. Odcharkiwał i spluwał mi w rów, a następnie ostro lizał. Po kilku minutach wyciągnął ze swojej torby miętową gumkę i nałożył na swojego wielkiego kutasa. - Dawaj suka! teraz będzie lekcja której nigdy nie zapomniesz! Błażej z całym impetem wszedł w moje ciało. nie zważał na to że ktoś może wejść do szatni. Posówał równo i z ogromną mocą. Uderzał swoimi jajami o mój tyłek. Słychać było tylko dźwięk udeżającego jego ciała o moje. - Ty kurwo! już ja cię nauczę gdzie twoje miejsce! och... och... Wiedziałem że było mu dobrze. Jęczał i klął z zachwytu. - Teraz na plecy suko! Obróciłem się i ułożyłem w taki sposób aby Błażej miał łatwy dostęp do mojej dziurki. ...
... Zaczął mnie posówać. Po około 5 minutach nie wytrzymałem i spuściłem się zalewając mu brzuch. - Ty jebana kurwo! Błażej z całej siły uderzył mnie w lewy policzek. - Jak śmiałeś! zacisnął pięść i z całej siły wpierdolił mi kilka razy w nos. Aż poszła krew. ciekła mi po policzkach a nastolatek siedział na mnie dociskając moje ciało do podłogi nie dając mi wstać. zaczął znów mnie ruchać. Po kilku minutach osiągnął punkt zero. Wyszedł ze mnie i kopnął mnie w twarz. - myślę że ci wystarczy na dziś. błażej wyszedł z szatni. Ja zabrałem swoje rzeczy i po kryjomu pobiegłem do domu gdzie się ogarnąłem. Następnego dnia w sobotę przyszedł do mnie Błażej. - Cześć mogę? wpuściłem go do środka - chodź do mnie powiedziałem. gdy weszliśmy do pokoju ja siadłem na łóżku a on przy biurku. - Sorry że tak cię urządziłem, ale na prawdę nie mogłem nad sobą zapanować pod wpływem emocji - no wiesz... - Nie no przesadziłem na prawdę mi przykro. Przepraszam. Nie gniewasz się na mnie? - rozumiem. Wiem że nie lubisz pedałów, ale niestety się nie zmienię. - Nie mów tak. - jak? - no... pedał. - ale sam tak wczoraj mówiłeś na mnie. - przepraszam. Każdy ma prawo bycia takim jakim jest. - no dzięki bardzo. - bardzo boli? Błażej usiadł przymnie i dotknął mojego nosa. - ujdzie. - przepraszam - nie przepraszaj tylko więcej mnie nie tłucz na kwaśne jabłko! - no dobrze. -obiecujesz? - obiecuję. No chyba że zasłużysz to wtedy masz ...