-
Miłe wspomnienie w jesienny poranek
Data: 16.07.2019, Autor: cichySamotnik, Źródło: Lol24
... jej głęboki oddech. Sam też sapałem od wysiłku. Czułem krople potu ściekające po moim nagim ciele. Wiedziałem, że już długo nie wytrzymam. Wyszedłem z niej i klęczałem na łóżku. Ona się podniosła i zachłannie wzięła go do ust. Ssała bardzo mocno, masując dłonią całego. - Jeszcze chwila... - wystękałem. Wyjęła z buzi i waliła nim szybko dłonią. W końcu nie wytrzymałem, spuściłem się w gumę podczas gdy masowała mi go ręką. Jęcząc wypełniłem zbiorniczek prezerwatywy białym płynem. Poczułem jeszcze kilka dreszczy przechodzących przez ciało i uspokoiłem się. Zdjęła mi gumkę kładąc na papier. Sam dokładnie wytarłem małego ręcznikiem papierowym. Założyła na siebie szlafroczek. Powoli się ubierałem. Panowała cisza, zza uchylonego okna dawało tylko o sobie znać podwórko. Odprowadziła mnie do drzwi. Podziękowałem i się uśmiechnąłem. Odpowiedziała mi tym samym. - To cześć -. Zamknęła za mną drzwi, schodziłem w dół ponurym korytarzem PRL-owskiego bloku..... Po kilku miesiącach szedłem rano do szkoły. Była straszna pogoda, padało i wiało. Zauważyłem ją. Prowadziła córeczkę do przedszkola. Spojrzałem na nią spod kaptura kurtki. Minęliśmy się na chodniku. Nie wiem czy mnie zauważyła. Ale ja sobie przypomniałem jej boskie ciało i przyjemne chwile, co umiliło mi ten ponury jesienny dzień.