1. Pan od kajaków


    Data: 27.07.2019, Autor: pikpok82, Źródło: Lol24

    ... wdzięcznie wypięła swoje pośladki wprost na kutasa Piotr już był bardziej stanowczy i mocniej walił Roxanę niż mnie, tym razem to moja cipka wylądowała na ustach Roxany poczułam przypływ rokoszy miałam wrażenie że ona już miała wprawę jej języczek wbijał się w moją szparkę a jej palce gładziły łechtaczkę krzyczałyśmy delikatnie jedna przez drugą Piotr stękał i klepał Roxanę w dupę oooo tak pierdol mnie oooo ahhhh słychać było nasze krzyki.
    
    Wyszedł z Roxany kazał nam kleknąć i znów ssałyśmy kutasa nr 1 tym razem pachniał mocnym zapachem Roxany i tak też smakował był jeszcze smaczniejszy a ja jeszcze bardziej podniecona i tak jak wściekle tarmosiłam cipkę tak teraz bez opamiętania ssałam kutasa Piotra na tyle długo na ile pozwoliła mi Roxana widać że obie chciałyśmy tego samego, kiedy ona miała go w ustach ja złapałam ja za głowę i mocna nasadzałam ją na kutasa Piotr nie wytrzymał tego tępa i spuścił się w gardło Roxany otworzyła usta pokazując ilość spermy w ustach jakby chciał pokazać ile w stanie jest połknąć wtedy nasze usta spotkały się a sperma ciekłam nam po ciele rozmywana wodą z prysznica po długim i namiętnym pocałunku wypijając jedna drugiej to co miała w ustach jeszcze na chwile do ssałyśmy się do chuja Piotra a by spić to co jeszcze marnowało się kapiąc na płytki łaźni.
    
    W drodze Piotr powiedział tak właśnie wyglądają męskie wypady w naszym wydaniu tylko że ja i Patryk jesteśmy sami a wasi faceci nie a ryby to tylko wymówka nawet haczyka nie potrafią ...
    ... zawiązać i dlatego nie mam skrupułów. Po tych słowach postanowiłyśmy z Roxaną że i my nie będziemy mieć wyrzutów a naszym kolejnym celem będzie Patryk.
    
    Słońce było w zenicie jak nasi panowie postanowili wypłynąć na ryby łódką i my z nimi,
    
    uzbrojona w to co potrzebne do opalania wchodziłam jako ostatnia do łodzi usłyszałam głos przepraszam ta łódź jest za mała, odwróciłam głowę ale nic nie widziałam blask słońca mnie oślepiał ale głos mówił dalej: dwie osoby za dużo przykro mi nie puszcze was i odszedł.
    
    Roxana krzyknęła my zostaniemy z Anią bo i tak nie wędkujemy nawet haczyka nie umiemy zawiązać patrząc perfidnie na Irka swojego chłopaka.
    
    idąc pomostem ujrzałam właściciela głosu nogi mi się ugięły a cipka zawilgotniała około 180 cm dobrze zbudowany opalony brunet mówił do mnie ale ja nic nie słyszałam przechodząc obok z głupim uśmiechem na ryju patrzyłam ja w obrazek. chwile potem poszłyśmy z Roxaną na plaże leżąc na ręcznikach Roxana powiedziała to co idziemy do tego pana po leżaki po co zapytałam? no mówił że jak chcemy to nam leżaków pożyczy odparła Roxana, aha to to do nas mówił szkoda że nie słyszałam na pewno nie leżała bym na zimnym piachu.
    
    Kapelusz spoczywał na mojej twarzy a sprośne myśli sprawiały że stawałam się bardziej mokra i lekko śpiąca. Aaauuua poczułam kujący ból w prawą łydkę osa krzyknęłam nie!! to tylko mucha końska ale równie paskudnie się goi usłyszałam głos tak ten głos zapraszam do siebie posmarujemy żeby nie swędziało i jakiś plaster też się ...
«1...345...»