1. Kolonie - dzień pierwszy


    Data: 29.07.2019, Kategorie: Nastolatki Autor: wojtur24, Źródło: Fikumiku

    ... miałam jechać do babci i w sobotnie popołudnie zabrałam się do odrabiania lekcji. W salonie ojciec rozpoczynał libację z dwoma swoimi kumplami i dochodziły stamtąd głośne rozmowy. Robiłam właśnie matematykę i trochę mi te hałasy przeszkadzały i nie mogłam się skupić. Nagle drzwi od mojego pokoiku, których przez zwykłe zapomnienie nie zamknęłam na klucz, otworzyły się i stanął w nich na lekko uginających się nogach pan Mirek trzydziesto paro letni kolega taty z pracy. - A cóż to sikoreczko robisz? - spytał lekko zachrypłym głosem. - O kurcze. Nie zakluczyłam drzwi - powiedziałam głośno i szybko dodałam - Proszę natychmiast stąd wyjść. Jest pan podpity. - Ale pokaż mi co robisz? - nie zwracał uwagi na moje słowa i wyraźnie zmierzał w kierunku mojego biurka - O matematyka, mój ulubiony przedmiot. Pokaż może ci pomogę. Pochylił się nade mną i zaczął przyglądać moim nieudolnym próbom rozwiązania zadania. Z jego ust zionęło odorem nie przetrawionej gorzały i tanich papierosów. - Tu wykonaj takie działanie a tu takie i zawsze pamiętaj o ich kolejności - pokazał mi palcem co mam zrobić. Rzeczywiście wynik wyszedł zgodny z odpowiedzią. Zrobił za mnie też następny przykład. - A teraz na podstawie tego co ci pokazałem zrób następne zadania - powiedział i przyglądał się jak robię następny przykład. O dziwo wszystko wydawało mi się znacznie łatwiejsze i pod jego kontrolą zrobiłam całe zadanie domowe. - Ja ci pomogłem a teraz należy mi się zapłata - czułam jak położył dłonie na moje ...
    ... ramionka i jak zaczął przesuwać je do przodu i ku dołowi. - Ale co pan robi? - próbowałam odsunąć jego ręce, które dotarły do moich cycuszków. Był jednak znacznie silniejszy ode mnie. Czułam jak ugniata i głaszcze moje piersi i o dziwo nawet mi się to trochę podobało. Nadal czułam jego pijacki oddech ale jakby przestało mi to zupełnie przeszkadzać. Cały czas myślałam: co też nastąpi dalej i jak daleko posunie się ten podpity mężczyzna. To, że przestałam się bronić odebrał widocznie jako gest zachęcający, bo teraz jedna jego ręka pieściła moje piersi a druga zaczęła rozpinać bluzeczkę. Znowu zaczęłam się bronić ale do niczego to nie prowadziło. Wsunął rękę pod mój staniczek i teraz jego dłonie bezpośrednio pieściły piramidki moich małych jeszcze wtedy piersi. Mocno przyciskał mnie do oparcia krzesła, tak że wbijało mi się ono boleśnie w plecki. Czułam jak jedną ręką pieści moje piersi a drugą coś majstruje na wysokości oparcia krzesła. Nagle przeszedł i stanął przede mną. Jego spodnie i majtki były opuszczone aż na kostki a moim oczom ukazał się około piętnasto centymetrowy, dosyć gruby, prężący się w swojej gotowości kutas. Skórka z potężnego łba, na czubku którego zbierała się duża kropla śluzu była ściągnięta a pan Mirek trzymając go w dwóch palcach odchylał w moim kierunku. - To ma być moja zapłata. Pocałuj go i wyliż mała dziwko - rozkazał. Strach sparaliżował mnie całą i nie mogłam wydobyć z siebie głosu. Przysunął tego twardego chuja do moich ust i teraz druga jego ręka ...
«1234...»