1. Kolonie - dzień pierwszy


    Data: 29.07.2019, Kategorie: Nastolatki Autor: wojtur24, Źródło: Fikumiku

    ... coraz mocniejszy. - Ałła... to mnie rozrywa - krzyknęłam kiedy ścianki mojej szparki otuliły szczelnie fałdki jego naciągniętego napletka. Położył swoje usta na moich żeby zakneblować dalsze krzyki. Lekko cofnął swego rumaka ale nie na tyle żeby całkowicie opuścić moja szparkę i znowu pchnął do przodu. -Yyyy...- wydobywał się z pod jego ust mój jęk. Czułam jak do tamtego rozrywającego bólu, doszedł inny, bardziej piekący. Jednocześnie czułam jak jego kutas wędruje coraz głębiej do mojego wnętrza. Na początku ruchał mnie bardzo pomału i ostrożnie. Jego twardy chuj wchodził coraz głębiej, wypełniając i rozciągając moją dziewczęcą pochwę swoją potęgą. Kiedy tylko jego uda zaczęły dobijać do moich pośladków, co mogło oznaczać, że cały kutas wchodził w moją pizdę, pan Mirek znacznie przyspieszył swoje ruchy. Jego pupa poruszała się w tak zawrotnym tempie, ze nigdy bym go o taką sprawność nie podejrzewała. Z upływem czasu, ból zaczynał ustępować zupełnie innym wrażeniom z tego mojego pierwszego razu. W środku mojej ruchanej pizdeczki budził się nie znany mi do tej pory dreszczyk, który poprzez wnętrzności zaczął ogarniać całe moje ciałko. Pan Mirek nie leżał już teraz na mnie ciężko a klęczał między moimi rozrzuconymi nogami a jego prącie ocierało się w swoim ruchu o górną ściankę mojej pochwy. Uczucie błogiego podniecenia zwiększała się z każdym jego ruchem. Wreszcie cała zesztywniałam a moja pochwa zaczęła pulsować w cudownie odczuwalnych skurczach. Po całym moim ciele zaczął ...
    ... krążyć niezwykle przyjemny dreszcz. Przeżywałam swój pierwszy dziewczęcy orgazm. Jednocześnie pan Mirek z głośnym okrzykiem zadowolenia wyszarpnął z mojej szalejącej rozkoszą pizdeczki swego chuja i zalał mój brzuszek białą, gęstą i lepką cieczą. Nie wiedziałam czemu przeniósł swoje krocze w okolice mojej twarzy. - Otwórz buzię - wydał polecenie i wtedy zrozumiałam o co mu chodziło. Wpakował mi do buzi swojego pulsującego chuja i następne wytryski znalazły się w moim gardle. Znowu czułam ten słonawy smak i nawet mi to posmakowało. - Ssij mała dziwko. Ssij do końca - warknął w moim kierunku. Wykonałam ten jego rozkaz i nie powiem żebym zrobiła to bez zadowolenia. Trochę zdziwiło mnie, że ten twardy i sztywny kutas zaczął się kurczyć i robić coraz bardziej giętki. Po chwili pan Mirek całkiem wyjął go z mojej buzi. - No teraz uznaję, że zapłaciłaś za korepetycje. Przyjdę za tydzień znowu cię uczyć i żebyś była w domu, bo jak cię dopadnę to będzie bardzo źle - powiedział ubierając się w porozrzucane po całym moim pokoiku ubranie. Trochę się wystraszyłam jego słowami. Pizdeczka bolała mnie jeszcze z pięć dni ale w piątek nie mogłam doczekać się kiedy przyjdzie pan Mirek uczyć mnie matmy a potem wziąć sowitą zapłatę. Przyszedł popołudniu i co mnie zdziwiło był zupełnie trzeźwy a nawet wypachniony dosyć dobrą, męską wodą kolońską. Jak się dowiedziałam znacznie później, postarał się żeby w domu nie było ojca. Najpierw pomógł mi trochę z matmy a potem wziął sobie zapłatę i to dwa razy, i ...