1. Między rodzeństwem - część 1


    Data: 18.04.2018, Kategorie: Rodzinka, Autor: Pisatiel, Źródło: Fikumiku

    ... przyrządów, których nazw nie znałem, odnalazła dwie kolorowe paczuszki po trzy sztuki. – Czy są... – Tak, kupione przed tygodniem. – Drżącą ręką otworzyła jedną paczek. – Poczekaj, ja ci nałożę. Czytałam, jak to się robi. Nie pytając, ściągnęła mi spodnie na tyle, by odsłonić nabrzmiały fallus. – Patrz, tu trzeba zrobić taki zbiorniczek, żeby wytrysk jej nie rozsadził. – Posadziwszy mnie na swym łóżku, przytknęła trzymaną w dwóch palcach prezerwatywę do czubka mego penisa. Jęknąłem pod pierwszym w życiu kobiecym dotykiem w tym miejscu. – Wyciskasz powietrze... i już możesz zakładać. – Kiedy gorączkowo przesuwała swe palce wzdłuż mojej męskości rozwijając kondom, z trudem udało mi się powstrzymać od tego, o czym przed chwilą mówiła. – No, gotowe... Wstała i zgasiwszy światło, podciągnęła koszulę nocną aż do talii, odsłaniając idealnej krągłości biodra i pośladki godne modelki. – Nie wiedziałem, że moja siostra ma taki śliczny tyłek... – Powinienem był powiedzieć, że gdyby żyła w starożytności, pewnie jakiś rzeźbiarz kazałby jej pozować do posągu Wenus. Powiedziałem to dużo później. W tamtej chwili, jak się zapewne domyślacie, nie miałem głowy do wyszukanych komplementów. – Chodź! – Ania położyła się na plecy, podkładając sobie poduszkę pod pupę. Przyciągnęła mnie, jednocześnie unosząc nogi i przyciągając je do piersi. Rozchyliła uda. Była wydepilowana... Jej wagina miała wąskie wargi i niedużą, napęczniałą teraz od podniecenia łechtaczkę. – Co my robimy?... – nie wiem, które z ...
    ... nas to powiedziało. Prawa dłoń siostry poprowadziła mnie do wejścia jej kobiecości, a lewa rozchyliła lekko wargi. – Ach... – usłyszałem krótki jęk. Jakoś oparłem się podnieceniu, które podpowiadało mi, bym wtargnął z całą siłą. Wiedziałem, że za pierwszym razem trzeba być bardzo, bardzo delikatnym. Wsunąłem się i odczułem jej skurcz... znów musiałem wstrzymać wytrysk. Wycofałem się lekko i wszedłem głębiej... – Aach... Pocałowałem jej usta, jej zamknięte powieki. Otworzyła je i popatrzyła mi w oczy. – Tak... – westchnęła – Dalej... – Jedną ręką obejmując mnie za szyję, drugą pchnęła moje biodra do przodu. – Dalej. Natrafiłem na opór i zawahałem się. – Dalej – powtórzyła. – Aaach... Nieomal przez nią zmuszony, naparłem mocniej i opór ustąpił. – Aaaach! – krzyknęła nagle. Chciałem się wycofać, ale jej ręka znów popchnęła mnie w przód, mocno, zdecydowanie, aż do końca. – Achchchchch... – odetchnęła. Poczułem, jak z jej wnętrza wypływa coś lepkiego. – To boli, prawda? – wyszeptałem. – Trochę – kiwnęła głową Ania. W milczeniu wysunąłem się z siostry najdelikatniej jak mogłem, choć mój popęd seksualny nalegał, by kontynuować. Ostatnim, czego chciałem, było sprawianie jej dalszego bólu. Uśmiechnęła się do mnie tak pięknie, jak jeszcze nigdy. – Lepiej nie mogłam wybrać – powiedziała. – Nie mogłam wybrać lepiej na pierwszy raz... – powtórzyła. – Ci Egipcjanie wiedzieli, co robią. Położyła się na boku. Zdjąłem pustą prezerwatywę i przywarłem do pleców Ani. Moje prącie, nadal w stanie ...