Opowieść Wielkanocna.
Data: 05.08.2019,
Autor: MrHyde, Źródło: Lol24
... nie plecami, zatarasował dziewczynie drogę odwrotu.
- Bolek?! Co tu robisz? – spytała Hanka zaskoczona, nawet miło zaskoczona obecnością znajomego chłopaka, i struchlała od lęku przed grożącą jej i Zuzie nerwową reakcją ojca na tę nieprzyzwoitą wizytę.
Nim Bolek zdążył wydusić z siebie jakiekolwiek słowo, równie zaskoczony, spodziewanym wprawdzie spotkaniem, lecz zupełnie na nie nie przygotowany, Tolek wyskoczył zza łóżka, trzema długimi krokami podbiegł do Hanki i pchnął ją na brata. Ledwie zdążyła rozpoznać drugiego wizytatora.
- Tolek? – szepnęła zdziwiona.
Od tej pory, każde słowo Tolka, Bolka, Hankę i Zuzę wypowiadane było zgodnie jak najcichszym szeptem.
- To przez Bolka, Haniu! To on chciał cię zobaczyć. – powiedział Tolek, przystawiwszy usta do ucha Hanki.
Chłopak naparł na nią od tyłu tak mocno, że całą powierzchnią tułowia przyparła do Bolka i zmuszona była oprzeć się dłońmi o zatrzaśnięte drzwi. W ten sposób, mimowolnie objęła młodszego z braci ramionami. Starszy nie poprzestał jednak na tym ataku. Prąc na nią, złapał w garści oba jej pośladki i znów szepnął:
- Hanuś, Bolek chce żebyś mu dała pisanki.
- Pisanki? Dam. – westchnęła, w poczuciu, że jej płuca nie mogły nabrać wystarczająco dużo powietrza.
Dziewczyna znalazła się nagle w najdziwniejszej sytuacji w swoim życiu. Stała między dwoma braćmi, ściśnięta między nimi jak plaster szynki między pajdami chleba. Przyparta do Bolka, nie mogąc się ruszyć ani na centymetr w bok, ocierała ...
... się o jego twarz policzkiem, czuł jak jej piersi beznadziejnie szukały dla siebie miejsca na jego torsie i, co silnie zaczęło działać na jej wyobraźnię, wrażliwą skórą podbrzusza czuła napięcie panujące w spodniach chłopaka, wyraźnie rosnące z sekundy na sekundę. Z tyłu, macał ją starszy brat Bolka, nie tylko rękami, ale też czymś twardym, tym samym, czym raczył ją od przodu Bolek.
- Wiesz jakie pisanki? – spytał Tolek, maksymalnie zbliżywszy twarz do jej ucha. Tak blisko, że zadając pytanie, dotknął ją wargami.
Jednocześnie, pociągając Bolka za ramię, dał znać bratu, by ten złapał Hankę za biodra i sam zadbał o to, by nie odsunęła od niego swojego gorącego łona. Sam skierował dłonie pod pachy dziewczyny, a gdy spytała:
- No, jakie?
bezceremonialnie wsunął je w nieistniejącą szczelinę między klatką piersiową brata a biust Hanki.
- Takie. – szepnął bezwstydnie.
- Tolek! – głośnym szeptem zawołała imię starszego z braci, którego palce bezbłędnie odnalazły drogę do jej sutków.
- Chłopcy! Pisanki są u Zuzki i Elki. – zażartowała, przypominając jednocześnie o obecności swojej młodszej siostry, z zapartym tchem obserwującej reakcje Hanki na "zaloty” chłopaków.
Zuza, stojąc cały czas w tym samym miejscu, nie widziała najważniejszych szczegółów spektaklu, rozgrywającego się na styku podbrzuszy Bolka i Tolka oraz łona i pupy jej starszej siostry. Z braku doświadczenia, nie mogła też sobie w pełni wyobrazić, emocji wyzwalanych przez dwa naprężone penisy, kłujące ...