1. Kochanek mojej mamy 4


    Data: 19.08.2019, Kategorie: Nastolatki Autor: Dagmara, Źródło: SexOpowiadania

    ... kłopotami z połączeniem, starałam się jednocześnie przegonić dłonią całującego pośladki Roberta. Mówiłam właśnie mamie, że będę musiała poprosić Roberta o pomoc w zakupach, gdy ten rozsunąwszy dłońmi pośladki, zaczął lizać moją szparkę. Drażniąc się z kochankiem, zaproponowałam mamie, by zadzwoniła jeszcze przed wyjściem do Roberta i przy okazji wspomniała mu o mojej prośbie. Zgodziła się i po chwili rozmowy o wszystkim i niczym rozłączyła się ze Skype. Po chwili Robert musiał porzucić mnie i iść na dół, odebrać pozostawioną w spodniach przy basenie komórkę. Zemścił się, wracając szybko na górę. Rozmawiając z moją mamą, chwycił mnie za kostki i zdecydowanym ruchem przesunął na brzeg łóżka. Wypięta w pozycji na żabkę słuchałam, jak rozmawiają o zakupach. Otwierając tubkę z żelem, mówił mamie, że cieszy się już na jej powrót w weekend. Przełączył telefon na głośnik, po czym położył go na moich plecach. Rozsmarowując żel wokół mojego odbytu, opowiadał jej, jak bardzo się za nią stęsknił. Z wypiekami słuchałam plastycznego opisu, co ma zamiar jej zrobić po powrocie. Nie spodziewałam się, że mama lubi takie rozmowy. Mówiąc, mam ochotę na twoją ciasna dupcię, wszedł w moją. Kiedy mama odpowiedziała, że tęskni za jego kutasem, wbił się we mnie aż po jądra, zmuszając do cichego jęku poprzez zaciśnięte na brzegu kołdry zęby. Byłam zaskoczona, gdy mama zaproponowała seks przez telefon. Nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy. Podniecona tą surrealistyczną sytuacją słuchałam, ...
    ... jak mama opisuje Robertowi, w jaki sposób się właśnie masturbuje i jak ma się zamiar z nim kochać po powrocie, a Robert kochając się ze mną, odpowiada jej w podobnym stylu, nie szczędząc bardzo intymnych szczegółów ich pożycia. Poszedł na całego! Dyszał ciężko, rżnął mnie w pupę, a mama wtórowała mu, jęcząc w słuchawce. Spuścił się prawie w tym samym momencie, gdy mama wykrzykiwała swój orgazm. Gdy wyjął ze mnie ociekającego nasieniem kutasa, opadłam brzuszkiem na pościel. Rozmawiał dalej z mamą, obserwując, jak gryząc kołdrę, dochodzę, pieszcząc się dłonią wsuniętą między podbrzusze a materac. Gdy skończył rozmowę, przytulił się do mnie, po czym zaproponował, że zrobi mi śniadanie do łóżka.
    
    Jedząc tosty z jajecznicą na szynce i smażonym boczku miałam doskonały nastrój, który mąciła jedynie perspektywa zbliżającego się weekendu i końca swobody, jaką obecnie mieliśmy. Z rozmyślań nad tym, co dalej wyrwały mnie słowa Roberta. Wiesz, jesteś bardzo podobna do swojej matki. Troszkę rozdrażniło mnie to porównanie, więc zaczepnie zapytałam:
    
    – Tak? A która z nasz się lepiej pieprzy?
    
    Uśmiechnął się tylko, po czym odpowiedział:
    
    – Szczerze Kasiu, masz boskie ciało, wrodzony talent do rżnięcia, ale jeszcze sporo mogłabyś się nauczyć od mamy.
    
    Chciałam ofukać go obruszona, jednak nie dał mi dojść już do słowa. Zamknął usta pocałunkiem, po czym wyszeptał:
    
    – Wiesz, kocham cię podobnie jak twoją mamę. Szkoda, że nie mogę mieć was obu naraz.
    
    Wybił mnie tym zaskakującym ...