Poza czasem
Data: 23.08.2019,
Kategorie:
Pierwszy raz
Autor: Indragor, Źródło: SexOpowiadania
... myśl. Właściwie to nawet nie musiałam pisnąć, aż tak nie zabolało, ale wydawało mi się, że chłopak powinien wiedzieć, że właśnie mnie rozdziewiczył, jednak on jakby tego nie zauważając, wsuwał się we mnie coraz głębiej i mocniej, a te jego miarowe ruchy okazały się dla mnie prawdziwą frajdą. Nie wiem czemu, ale początkowo chciało mi się śmiać, takie to wszystko było dla mnie niezwykłe i też chyba trochę dziwne, jakby nierealne, jakbym to nie ja była. Zanim poddałam się całkowicie temu narastającemu upojeniu, zdążyłam pomyśleć z zadowoleniem: „a jednak wszedł bez problemów i to gładko”.Leżałam prawie cichutko, dopiero pod koniec, gdy przyspieszył, w oczekiwaniu na finał, poczułam jeszcze silniejsze podniecenie, nie mogąc się powstrzymać, trochę zaczęłam pojękiwać. Chłopak tylko cicho posapywał, ale gdy się zatrzymał, wydając głośniejszy jęk rozkoszy, poczułam w pochwie drżenie jego członka, domyśliłam się, że to właśnie teraz nastąpił wytrysk. Na wszelki wypadek również pisnęłam głośniej, wydało mi się w tym momencie, że tak właśnie trzeba. Sądziłam, że zaraz po wytrysku wyjmie członka, on jednak tego nie robił. Zaczął pieścić rękami i językiem piersi i moje ciało. To było fantastyczne uczucie i podwójnie przyjemne: pieścił mnie i nadal czułam w sobie jego członka. W końcu zaczął mu maleć, aż wyśliznął mi się z pochwy całkowicie.Pocałował mnie w usta i wstał, a ja leżałam rozmarzona, tym razem z rozchylonymi nogami, tym razem nie dbając o to, że wystawiam wszystko, co mam na ...
... widok publiczny, obserwując świat realny jakby z zewnątrz, takie miałam przez parę chwil wrażenie. Może jeszcze nie wierzyłam w to wszystko?Już ubrany ukląkł przy łóżku obok mnie i zapytał:– Jak się czujesz?– Nie wiem, ale jest mi bardzo dobrze – odpowiedziałam trochę nieprzytomnie rozmarzonym głosem.– Zejdziesz ze mną, czy chcesz jeszcze tu trochę zostać?– Niedługo zejdę – powiedziałam.Dał mi buziaka w goły brzuszek, aż zachichotałam, połaskotana językiem.– Byłaś super – powiedział, uśmiechając się do mnie.– Ty też – chlapnęłam ozorem, niemal pękając z dumy po jego słowach i równocześnie się rumieniąc.Pocałował mnie jeszcze raz w usta, z języczkiem.– Naprawdę uroczo się wstydzisz – zdążył jeszcze powiedzieć z uśmiechem, po czym wstał i wyszedł z pokoju.Korzystając z okazji, że byłam na pięterku, wskoczyłam pod prysznic. Gdy wróciłam do pokoju odświeżona i zadowolona, czekała na mnie przyjaciółka.– Jak było – rzuciła niecierpliwie.To pytanie z jej ust musiało paść. A ja? Mnie było przyjemnie, nawet bardzo przyjemnie, ale do orgazmu sporo brakowało. W sumie nie miałam powodu do narzekania, wszystko poszło „gładko”, ale brak orgazmu psuł mi nieco obraz przeżyć, aczkolwiek przyjaciółka miała rację: był świetny „w te klocki”.Na tym na razie skończyły się moje podboje seksualne. Uznałam, że seks, choć przyjemny, jest przereklamowany. Przyjaciółka opowiadała mi co jakiś czas o kolejnym chłopaku, któremu złamała serce, a ja tylko słuchałam, czyli „wszystko wróciło do normy”. I tak ...