Monika - Wierna żona
Data: 29.08.2019,
Kategorie:
BDSM
Fetysz
Tabu,
Autor: Bull__cuckold, Źródło: xHamster
... dla ciebie te klapeczki - mężczyzna wyciągnął przed siebie gustownie zapakowane pudełko. Kobieta nie zmieniając pozycji na leżaku, wyciągnęła niedbale smukła stopę.
- Załóż głupku, sama mam to zrobić? - Marek uklęknął na kolanie, nie bacząc na spodnie od garnituru, który dodawał mu nieco powagi. Na państwowej posadzie zajmował kierownicze stanowisko, dzięki czemu mógł zaspokajać fanaberie żony. Zarabiał bardzo dobrze, ale do pracy jeździł piętnastoletnim samochodem. Koledzy wyśmiewali się z jego skąpstwa, ale prawda była inna. Monika przejmowała wszystkie jego zarobki. Wypłata szła na jej konto do którego on nie miał dostępu. Klęcząc wyjął klapki z pudełka i delikatnie nałożył na jej stopy. Monika podniosła okulary na czoło i unosząc raz jedną nogę , raz d**gą oceniała zakup. Czarne skórzane klapki, na cienkiej podeszwie i bardzo wysokim, cienkim obcasie idealnie komponowały się na jej stopach. Była zadowolona z zakupu.
- Podobają ci się?
- Tak, bardzo. Są przepiękne. Idealne dla takiej Pani jak ty - skłamał. Nie cierpiał wysokich obcasów. Wiele razy doświadczył, że mogą służyć za doskonałe narzędzie tortur. I jeszcze cena. Bardzo drogie. Monika spojrzała na pudełko - Gianmarko Lorenzi. Znała się na modzie. W tym była naprawdę ekspertem. Wybierała tylko najlepsze marki. Perfumy Chanel, Allure . Bielizna Victoria's Secret, Fauve. Wszystko co nosiła posiadało "rasowe pochodzenie". Przekonana o swej wyjątkowości, uważała że tylko znani projektanci mogą ja ...
... ubierać.
- Wetrzyj mi olejek, ale tylko na nogi - Monika również uzależniła się od swego męża. Nie wyobrażała sobie już życia, bez chłopca na posyłki. Musiała mieć służącego, gotowego spełnić każde je życzenie.
Była Panią jego życia i decydowała, o każdym jego kroku. Podniecało ją poniewieranie i upokarzanie swego sługusa. Lubiła zmuszać go do seksu, mimo iż wiedziała, że nie musiała tego robić. Jej kobiece kształty wyzwalały w nim podniecenie, ale jej sadystyczne skłonności powodowały że do orgazmu potrzebowała go trochę sponiewierać.
Marek klęcząc delikatnie wmasowywał miodowy olejek w zgrabne nogi żony. Starannie omijał nowe buty, pozostawiając tylko niewielkie skrawki opalonej skóry bez ochrony. Mimo, że miał dopiero czterdzieści cztery lata, jego postura, znacznie go postarzała. Bezwzględność z jaką traktowała go Monika, pozostawił widoczny cień, na jego psychice. Sam zaczął w pewnym momencie małżeństwa myśleć, że jego niewolnicza służalczość jest normalną koleją rzeczy. Pogodzony z losem, brał na swoje barki wszystko co zgotowała mu żona.
- Jak tam klateczka? - jej głos wydawał się być ironiczny. Mężczyzna spojrzał ukradkiem na kluczyk, który razem z grubym, złotym łańcuszkiem zdobił nadgarstek kobiety.
- Troszkę niewygodny ten pas cnoty Moniko. Mam z nim małe kłopoty
- Staną ci? Nie kazałam ci się podniecać. Jak będę chciała sobie poużywać to ci powiem i wtedy ma stać i służyć. W innym przypadku będziesz cierpieć głupku.
- Tak Moniko, przepraszam - Mężczyzna ...