1. Numerek z Wykładowcą


    Data: 04.09.2019, Autor: Wierszopisarka, Źródło: Lol24

    Uwaga!!! Historia nie jest prawdziwa.
    
    Tego dnia po zakończeniu wszystkich wykładów na uczelni Magda szła do swojego wykładowcy po to by zaliczyć semestr. Wiedziała,że grozi jej nie zaliczenie semestru. Będzie musiała wtedy powtarzać rok. Jednak. Pewna swojej atrakcyjności postanowiła to wykorzystać w odpowiedni sposób. Nie mogła przepuścić takiej okazji. Tym bardziej,że wykładowca jej się podobał. Pod swoją białą bluzeczką miała seksowny, czerwony, koronkowy stanik. Miała na sobie czarną spódnicę, a pod nią seksowne majteczki czerwone. Na nogach miała szpilki. Jej piękna, szczupła figura była dopasowana w zasadzie do wszystkiego.
    
    Stojąc już naprzeciwko drzwi sali, w której siedział wykładowca, ręce zaczęły jej drżeć, a cipka zrobiła się momentalnie mokra. "O niee tylko nie teraz"- krzyczała w myślach. Zapukała.
    
    -Tak?
    
    Otworzyła drzwi
    
    -Dzień Dobry Panie Doktorze
    
    -Dzień Dobry, wejdź- powiedział i pokazał gdzie ma usiąść.
    
    Gdy szła do ławki nogi zaczęły jej mięknąć ,a cipka bardziej wilgotniała. Obawiała się jedynie czy on tego nie zauważy. Usiadła.
    
    -W czym mogę Ci pomóc?
    
    -Panie Doktorze wiem jaka jest moja sytuacja i co mi grozi. Chciałabym to zaliczyć ten semestr
    
    -Wiesz,że to już niemożliwe. Zaraz wystawienie ocen. A ty masz sporo nie zaliczonych sprawdzianów.
    
    Czuła,że zaraz nie wytrzyma. Nadeszła na nią ogromna chęć poczucia go w sobie. Posiadania jego całego. Wykładowca był zdziwiony, patrzył na nią swoimi niebieskimi oczami. Miała ...
    ... wrażenie,że zaraz odleci.
    
    -Jak to niemożliwe. Na pewno jest jakiś sposób by to pozaliczać.
    
    -No tu już się nic nie da zrobić-kręcił głową wykładowca. Magda wstała z krzesła wyszła z ławki i wzięła klucz od sali. Wykładowca był zdziwiony, a zarazem zdezorientowany nie wiedział jeszcze co zaraz się wydarzy. Podeszła do drzwi i zamknęła się z nim od środka. Później podeszła do niego i zaczęła rozpinać bluzke
    
    -Co ty robisz? Zapnij to z powrotem-Mówił doktor. Nie był zadowolony z tego co jego studentka wyprawia.
    
    -Nie jest pan doktór zadowolony? Zaliczę to w inny sposób-mówiła kusząco z rozpiętą już bluzką Magda. Odwrócił sie krzesłem do niej. Wówczas ona przyciągnęła go do siebie za pomocą krawata,którego miał zawiązanego. Pocałowała go namiętnie i głęboko. Przestał się opierać. Miała wrażenie,że tym pocałunkiem złamała go. Splatali się językami. W końcu oderwała usta od jego i usiadła mu na kolanach. Złapała go ręką za szczęke i ponownie zbliżyła się do jego ust. Tym razem postanowiła głębiej włożyć język do jegi ust. Podobało mu się to. Całowali się bardzo namiętnie. Po wymianie śliny. On nie był dłużny.
    
    -Połóż się na biurku-powiedział z uśmiechem. Położyła się. A on. Zdjął biustonosz i...Miętosił jej cycki, obejmował wargami,lizał ssał,delikatnie przygryzał. Głęboko zaczęła oddychać. Sutki stały się twarde. Ona usiadła na stole i rozpięła mu spodnie i zdjęła mu slipy. Zobaczyła przed sobą dużego kutasa.
    
    -Jeśli chcesz zaliczyć semestr to musisz się przyłożyć.
    
    Zeszła z ...
«12»