1. Mamo ja to kocham...cz.4


    Data: 07.09.2019, Kategorie: BDSM Autor: Remigiusz Kalinka, Źródło: SexOpowiadania

    ... wygrał. Mama rozwiązała sznurek, nasze jądra odetchnęły z ulgą.
    
    -Nagrodą jest możliwość włożenia mi swojego kutasa w cipkę. Karą zaś jest wylizanie mojej cipy i przygotowanie jej do seksu, bo nie myłam jej 4 dni.
    
    Byłem załamany, gdy to usłyszałem, zazdrościłam Jackowi. Mama podeszła do mnie złapała za włosy i podciągnęła moją głowę do swojej cipy. Smród był niesamowity. Zacząłem lizać. Myślałem że zwymiotuje. Lizałem dokładnie ,cały wzgórek, łoniaki i wejście do pizdy. Jej łechtaczka cała drygała, widać było że mojej mamie to się podoba. Wkładałem język jak najgłębiej mogłem. Jacek się temu wszystkiemu przyglądał. Zaczął sobie walić.
    
    -dość teraz czas na porządne ruchanie-rzekła moja mama.
    
    Położyła się na kanapie, a Jacek zbliżył swój sprzęt do jej wejścia. Mój kolega z klasy miał za chwilę ruchać moją matkę. Zacząłem sobie walić. Jacek wszedł w nią mocnym ruchem aż krzyknęła. Zaczął ją ładować z całych sił. Jego kutas wchodził same jaja. Mama jęczała wniebogłosy. Czułem że dochodzę, Spuściłem się na ...
    ... płytki podłogi, tyle spermy jeszcze nigdy nie wypuściłem. Mama, gdy to zobaczyła, kazała Jackowi przestać i i spuścić się na podłogę na moją spermę. Zrobił jak mu powiedziała.
    
    -No dobrze pieski teraz trzeba to posprzątać, brać się za brać się za zlizywanie, ma nie być ani kropli.-rzekła.
    
    Razem z Jackiem klęknęliśmy I zaczęliśmy zlizywać nasze soczki. Były słone, nie wiedziałem czy liżę swoją czy Jacka spermę. Kiedy podłoga była czysta, mama kazała nam położyć się w pozycji 69. Jacek położył się na łóżku, a ja wszedłem na niego i zanurkował moim kutasem w jego ustach. Wziąłem w rękę jego 18 cm i i zacząłem poruszać w górę w dół. Końcówkę kutasa wkładałem do ust. Było nam przyjemnie. Mama przyglądała się temu i wkładała paluszki do cipki. Jacek ponownie się spuścił, tym razem w moich ustach ,ja nie zostałem mu dłużny i też zalałem jego buzię białym nektarem.
    
    -wystarczy Pieski. Pożegnajcie się z waszą panią-rzekła.
    
    Podeszliśmy do niej na kolanach i całowaliśmy obie stopy. Ubraliśmy się i wróciliśmy do pokoju. 
«12»