1. Obóz w Kołobrzegu


    Data: 11.09.2019, Kategorie: Geje Autor: winex, Źródło: Pornzone

    ... gwałtownych pchnięć i cały zaczął pulsować, drżeć i jęczeć. Czułem jak twardy kutas pulsuje rytmicznie we mnie. Paweł opadł całym ciężarem na mnie. Leżeliśmy tak jakąś dłuższą chwilę po czym wyszedł ze mnie już nieco bardziej miękkim penisem. Targały mną mieszane uczucia. Miałem wyrzuty sumienia, że to zrobiliśmy, wstydziłem się i chciałem zapaść się pod ziemię. Jednocześnie byłem dumny, że dałem mu rozkosz, że tak przystojny chłopak chciał to zrobić ze mną. Burzy myśli i emocji towarzyszył dziwny choć nie uciążliwy ból odbytu. Był jakby rozepchnięty. Jednocześnie jakby teraz czegoś brakowało. Opalaliśmy się nago w milczeniu. Był piękny słoneczny, upalny dzień. Szum morza, delikatne odgłosy wydm. W powietrzu unosił się piękny zapach morza i delikatnego wiatru pomieszany z zapachem seksu, dwóch ciał nastolatków i ich podniecenia. Teraz czułem, że w jakimś sensie należę do Pawła. Mam w sobie jego nasienie, oddałem mu się, rozdziewiczył mnie, przeżyliśmy wspólnie najbardziej intymne chwile jakich nie potrafiłem sobie wyobrazić jeszcze kilka dni temu. Zbliżał się koniec czasu wolnego. Musieliśmy wracać do obozu. Zanim jednak się ubraliśmy Paweł znów zaczął mnie obmacywać, ściskać jądra i pieścić penisa. Chwilę później miałem w ustach jego kutasa i ssałem go. On bawił się moim i szybko doprowadził mnie do orgazmu. Jednak mimo mojego wytrysku dalej mnie onanizował. Próbowałem się bronić i łapać go za rękę ale był silniejszy. Przechodziły mnie dziwne dreszcze. Mój penis ani na ...
    ... chwilę nie opadł. Teraz czułem wszystko jakoś inaczej, bardziej świadomie. Kutas Pawła w moich ustach był twardy i zbliżał się do wytrysku. Poczułem znowu smak spermy. Nie potrafię go opisać ale zawsze bym go poznał. Tym razem Paweł przezywał nieco jakby spokojniejsze szczytowanie. Na chwilę przestał mnie onanizować ale później znów wykonywał szybki ruchy góra-dół na moim penisie ściskając go bardzo mocno. Czułem zbliżający się orgazm. Mocny uścisk jąder przywołał go szybciej i przeszyła mnie silna fala rozkosznych skurczów. Wytrysk był mniej obfity niż za pierwszym razem. Po krótkim odpoczynku ubraliśmy się wróciliśmy do obozu nieco spóźnieni. Myślałem, że to koniec wrażeń na dziś ale się myliłem. Wieczorem jak już było ciemno, Paweł pod pretekstem toalety kazał mi wyjść z namiotu i poczekać na niego na zewnątrz. Kilka minut później wyłonił się również z namiotu na chwilę wypuszczając słaby strumień światła. Poszliśmy razem za namiot służący jako magazyn. Byliśmy tam poza zasięgiem wzroku wszystkich. Wtedy Paweł kazał mi uklęknąć i kładąc rękę na moim ramieniu popchnął mnie w dół nie pozwalając o nic zapytać. Gdy uklęknąłem, szybko opuścił spodenki i wyjął dobrze mi już znanego penisa. Był już w zwodzie. Twardy. Ręką złapał mnie za szczękę i wsunął penisa w usta. Donie położył na głowie przytrzymując a biodrami nadawał rytm. Odruchowo zacząłem ssać penisa. Paweł posuwał mnie usta, czasami wpychając kutasa aż za głęboko. Dłońmi targał moje włosy i zaciskając je coraz mocniej nie ...
«12...4567»