Mój pierwszy raz i następne I
Data: 13.09.2019,
Kategorie:
Nastolatki
Autor: Napalona15, Źródło: Fikumiku
Lekcja wf-u dobiegała końca. Jeszcze tylko jeden skok przez kozła i pewno pójdziemy do szatni. Wzięłam rozbieg, trampolina i ten przejmujący ból w kostce. Uderzyłam podbrzuszem w skórzany rant przyrządu i upadłam nie mogąc oprzeć się na lewej stopie. Koleżanki otoczyły mnie ciasnym kręgiem a nad moim drobnym ciałkiem pochylił się potężnie zbudowany nauczyciel. - Co cię boli? - spytał. - Strasznie lewa kostka - jęknęłam. - Dziewczynki idźcie do szatni i koniec lekcji - zadysponował i lekko chwycił mnie na ręce i zaniósł do kantorka dla nauczycieli. W pomieszczeniu, w którym się znaleźliśmy stało masywne biurko, krzesłem obrotowym ze skóry, długa ława z czterema fotelami ustawionymi równo wzdłuż jej dłuższego boku, regał magazynowy, na którym leżały różne przybory gimnastyczne i piłki do kosza, siatkówki i ręki i nogi. W rogu pomieszczenia leżały poukładane jeden na drugim sześć materacy, tworząc niemal metrową stertę. To właśnie na nie ułożył mnie nauczyciel. Tak w ogóle to mam na imię Ola i chodzę do drugiej klasy gimnazjum. Wszyscy mi mówią, że jestem ładna i zgrabna ale ja tak nie uważam. Zaledwie 158 cm wzrostu - nie całe 40 kg wagi. Malutkie, jeszcze zupełnie pozbawione krągłości cycuszki i z tym samym mankamentem dupka. No dobrze na twarzy rzeczywiście jestem ładna ale figurkę mam mocno za drobniutką. Co innego moja najbliższa koleżanka Magda, której cycki i pupa całkowicie nabrały już kobiecych kształtów. Zaraz po zimowych feriach Magda podbiegła do mnie i radośnie ...
... oświadczyła: - Wiesz. Jestem już kobietą. Na wsi u babci straciłam cnotę z sąsiadem. - Zaraz mi opowiadaj jak było - zaciągnęłam ją do łazienki. - No więc Marek ma 25 lat i jest wysokim i bardzo krępym brunetem. Widziałam, że obserwował mnie zza płota i dopiero czwartego dnia odważył się zagadać. Było to coś w stylu, że taka ładna dziewczyna przyjechała do sąsiadów. Podziękowałam i rzuciłam mu długie spojrzenie. Wieczorem babcia wysłała mnie za stodołę żebym poszukała jajka, które chyba jedna z kur tam zniosła. Po paru minutach znalazłam jajko i już miałam wracać gdy zza niewielkiego stogu siana odezwało się jakieś pojękiwanie i sapanie. Cichutko obeszłam stertę i nagle zobaczyłam Marka jak ostro wali sobie konia. Nie mogłam uciec, bo on też mnie zauważył. - Podejdź bliżej, to mi pomożesz. Nie wiedziałam o co mu chodzi ale chęć obejrzenia męskiego siusiola na żywo była nieodparta. Podeszłam bliżej i wtedy zobaczyłam jego dużego kutasa, no wiesz takiego jakie oglądałyśmy przedtem tylko na filmikach. - Podejdź bliżej. Przecież cię nie ugryzie - zachęcił. Ciekawość nad wstydem i strachem wzięły górę. Podeszłam bliżej i ciągle nie mogłam oderwać wzroku od jego sztywnego narządu. - I co podoba ci się mój kutas? - Ja nie, nie wiem - zaczęłam się jąkać. - No chyba mi nie powiesz, że jeszcze nigdy nie widziałaś męskiego narządu - znowu chwycił go w rękę i zaczął nią pomału poruszać wzdłuż sztywnego trzona. - No właśnie ja jeszcze nigdy... - zaczęłam i spuściłam oczy. - Chodź bliżej i ...