1. Niepozorna kolezanka z klasy


    Data: 15.09.2019, Kategorie: Fetysz Autor: Fetyszysta, Źródło: SexOpowiadania

    Koniec roku! Niby fajnie – wakacje, ale dla mnie to tragedia. Skończyłem szkołę, a wraz z tym fajne stópki. Przez tyle lat w klasie z dziewczynami, naoglądałem się sporo boskich stópek. Odnośnie dziewczyn, na niektóre miałem totalnie wyjebane, a część mnie interesowała. Najgorzej było z Karoliną z mojej klasy: z twarzy urodą nie grzeszy, ale za to jakie ma cudowne stópki. Palce lizać! Jeżeli chodzi o relacje bliższe – odpada. Więc niby miałem na nią wyjebane. Ale nie na jej stópki. Mam wiele ich zdjęć – pochodzę z rodziny, która na brak kasy nie narzeka, więc miałem porządny telefon z porządnym aparatem (nie będę się chwalił, ale iPhone to na szczęście nie był, nienawidzę ich), który robił wyraźne zdjęcia – konkretnie, folder nazwany „Stópeczki Karoliny” zawierał… 270 zdjęć. Cóż, nie mogłem przestać myśleć o jej stópkach. Cóż, kontakt z nią miałem taki w miarę, nie podpadłem jej nigdy (i vice versa :D). Po apelu, na którym zajmowałem się nagłośnieniem, ona wychodziła ostatnia z auli.
    
    - Ostatnia nadzieja – pomyślałem.
    
    - Hej, Karolina! – zawołałem – Pomożesz mi z tymi kablami? Zaraz kurwicy dostanę… - Kacper, nie denerwuj się w taki piękny dzień – odpowiedziała Karolina
    
    Złożyliśmy wszystko w pięć minut, a po robocie musiałem ją czymś zająć, więc poprosiłem, aby odłączyła baterie z mikrofonów bezprzewodowych, a gdy to robiła, zakluczyłem drzwi od auli. Karolina stała na zapleczu i odłączała baterie, dołączyłem do niej i zamknąłem znajdujące się za mną drzwi prowadzące ...
    ... na aulę. Gdy skończyła, zagadałem ją, co u niej, jakie plany na wakacje itd. W końcu przeszedłem do działania, czysty spontan
    
    - Karolina, możemy pogadać? – spytałem - Jasne, śmiało – odpowiedziała - Obiecasz mi, że wszystkie szczegóły tej rozmowy zataisz i nikomu niv nie powiesz, - Obiecuję - No dobra, mam prośbę do Ciebie – zacząłem - Taak? – zapytała Karolina, unosząc brwi - No bo… Eee… Yyy… Em… No, ten no, nie mogę się wysłowić. Mam do Ciebie prośbę, z góry mówię, że nic Ci się nie stanie - Jaką? - Zamknij oczy, jak możesz i nie otwieraj ich, dopóki nie powiem, w porządku? - Eee… Jasne. - Siądźmy. Zamykaj! Zamknęła oczy, a ja złapałem jej nogę. Miała czarne czółenka zamszowe na wysokim obcasie z odkrytymi paluszkami, paznokcie na czarny kolor pomalowane.
    
    - Karolino, czy pozwolisz mi pomasować Twoje stopy? Pewnie są zmęczone po tym długim apelu, zasługują na tę odrobinę przyjemności, jaką jest masaż. Dla mnie to będzie czysta przyjemność, gdy sprawię Ci ulgę - No weź, coś Ty, one tak cuchną – odpowiedziała Karolina, czerwieniąc się - No proszę, błagam wręcz – padłem i ucałowałem trzy razy paluszki jej lewej stópki - No dobra, masz – odparła zaczerwieniona.
    
    Położyłem jej nóżki na moje kolana, zdjąłem buta z jej prawej stópki, a Karolina westchnęła – w końcu takie buty są średnio wygodne – i zmrużyła oczy. Korzystając z jej nieuwagi, powąchałem jej stopę i wnętrze buta. Dodatkowo, zlizałem pot ze środka bucików. Zapaszek i smak – boski. Zacząłem masować stópkę, od ...
«12»