1. Wakacje u cioci


    Data: 16.09.2019, Autor: ola43, Źródło: Lol24

    Opowiadanie jest zapisem z improwizowanego cyberka, to co robią bohaterowie jest pisane naprzemiennie. Proszę o komentarze i uwagi, jeśli się spodoba będą kolejne części.
    
    Młody chłopak przyjeżdża do dawno nie widzianej cioci na wakacje. Ona mieszka w małym miasteczku Milftown...
    
    Właśnie dotarłem na miejsce, w ekskluzywną okolice z willami, jakoś odnalazłem adres i trochę zagubiony dzwonie do twoich drzwi, mam na sobie t-shirt i krótkie spodenki oraz torbę na ramieniu.
    
    Po dłuższej chwili słyszysz kroki, po czym drzwi się otwierają. Stoi za nimi kobieta ze zdjęcia, około 43 lat. Bardzo zadbana.
    
    - kopę lat, mówi i wyciąga do ciebie ręce żeby się przytulic na przywitanie
    
    -Ostatni raz widziałam cię jak byleś jeszcze małym brzdącem, aleś ty wyrósł... ile masz, już lat?
    
    -och, cześć ciociu - mowie lekko zakłopotany, pod wrażeniem widoku, przytulając się niepewnie do ciebie i twojego zgrabnego ciała
    
    -tak, to prawda, kilka dobrych lat się już nie widzieliśmy...
    
    -mam 16 lat - mówię niepewnie
    
    Chwile tak trwamy w uścisku, daje ci jeszcze standardowe trzy buziaki w policzek i puszczam cie, otwieram szerzej drzwi i zapraszam cię gestem do środka
    
    -wchodź, wchodź. Opowiadaj co tam słychać. Mama wysłała cię na przymusowe wakacje do ciotki?
    
    wchodzę głębiej do domu, rozglądając się uważnie po bogatym wnętrzu - jak tu ładnie!..
    
    -och, niewiele ciekawego, uczę się, teraz odpoczywam po całym roku...
    
    -pewnie mama nie pozwoliła ci pojechać ze znajomymi pod ...
    ... namioty czy coś i kazała ci męczyć się ze stara ciotką. Mam nadzieje że nie zanudzisz się u mnie.
    
    -nie... - uśmiecham się - chętnie wyrwałem się z domu, zwłaszcza ze słyszałem jak tu ładnie..
    
    - to prawda, planowaliśmy mały wyjazd, no ale mama nie mogła mnie pościć, bo jechało za dużo dziewczyn - śmieje się
    
    Prowadzę cię do salonu. -proszę usiądź sobie, torba z rzeczami zajmiemy się później jak pokaże ci pokój.
    
    -dzięki ciociu - mowie, odkładając pod ścianę torbe
    
    i siadając na kanapie
    
    -wiec trafiłeś do swojej starej ciotki. Zawsze mogło być gorzej, bo byłbyś z jakimś wujkiem z wąsem.
    
    -ach ta moja siostra, zero luzu w niej
    
    -powiedz, napijesz się czegoś?
    
    -no cóż, zdecydowanie nie trafiłem najgorzej...- uśmiecham się nieśmiało, ukradkiem zerkając na twoje ciało
    
    -poza tym nie takiej starej! - szybko reaguje
    
    -chętnie bym się czegoś napił...
    
    -zaraz ci coś przyniosę. Czuj się jak u siebie
    
    -dziękuje, będę się tak czuł - uśmiecham się
    
    Odchodzę od ciebie w stronę kuchni, widać mnie z salonu co robię. Podchodzę do lodówki i wyjmuje z niej sok, nalewam go do szklanek i wsadzam po słomce. Otwieram tez zamrażarkę, wypinam się wtedy tyłkiem w twoja stronę, spódnica mocno opina moje biodra, wyjmuje, lód i wrzucam go do napoju.
    
    obserwuje cię z kanapy i ukradkiem podziwiam twoje zgrabne ciało. gdy schylasz się przy lodowce, momentalnie czuje jak robi mi się ciaśniej w bokserkach
    
    zastanawiając się trochę jak potoczy się ten wyjazd i ile takich widoków ...
«1234...»