-
Stosunek z mamą cz.3
Data: 05.06.2018, Kategorie: Fetysz Hardcore, Mamuśki Oral Autor: Misiekpisiek, Źródło: Pornzone
Coś, coś zaczęło mnie budzić, było to bardzo przyjemne, spoglądam w dół, a to moja kochanka, która sałła mojego fiuta. Położyłem rękę na jej głowie i zacząłem delikatnie głaskać. Ona uniosła na chwile wzrok, by spojrzeć na mnie i się przywitać. -Dzień dobry kochanie -Cześć mamo. Odpowiedziałem. I wróciła do ssania mojego kutaska, mmm czułem, że już dużo nie brakuje i zaraz strzele. Złapałem obiema rękoma ją za włosy i docisłem z całej siły aż do jąder, zaczęła krztusić się moją spermą a ja dalej strzelałem w jej przełyk. Gdy już skończyłem dochodzić puściłem jej głowę, ona się podniosła na rękach i patrząc na mnie z łzami w oczach oraz wydobywającą się moją spermą z ust zaczęła się zbliżać ku górze, aż położyła się na mnie i zaczęła całować. Tak jeszcze chwilę razem leżeliśmy bez słowa, aż gdy mama spojrzała się na zegarek wiszący na ścianie. -10!!! To już dziesiąta trzeba schodzić na dół pomóc babci przy śniadaniu i obiedzie. -dobrze mamo ja sobie jeszcze po leżę. Mama szybko pozbierała swoje ubrania i wybiegła. Ja natomiast zacząłem się zastanawiać, czy nie za ostro z nią nie postępuje? Przecież to moja matka nie powinienem aż tak agresywnie do tego sexu podchodzić, przynajmniej z nią. Tak łapały mnie wyrzuty sumienia, ale nie takie o to że z nią uprawiam sex, tylko że właśnie jestem agresywny, ale jara mnie to w uj. Po nie długim namyśle postanowiłem że przystopuje z tym, raz na jakiś czas wystarczy. Dźwięk otrzymania SMS spowodował, że musiałem wstać ...
... z łóżka, by sięgnąć telefon z biurka, wiadomość od mamy, "śniadanie zejdź na dół" no cóż, ubrałem się i poszedłem jeść śniadanie. Minął miesiąc, nie tak barwny w sex, jak by się mogło wydawać, gdyż postanowiliśmy, że trochę się uspokoimy po akcji gdzie prawie przyłapała nas babcia, jak w kuchni na podłodze się rżnęliśmy. Postanowiliśmy, że tylko w weekendy śpimy ze sobą a w tygodniu tylko jakiś ewentualnie szybki numerek jak babci w domu nie będzie. W czwartek przy kolacji mamuśka oświadczyła mi i babci że w ten weekend wpadają jej koleżanki na babski wieczór. - dobrze córciu, rzekła babcia - spoko. Dodałem. W głębi duszy byłem zdenerwowany tym faktem, bo przez ten wieczór sobie nie porucham. Więc pomyślałem, że w piątek to sobie zrekompensuje. Niestety, ale następnego dnia rodzicielka wróciła późno do domu, bo robiła zakupy do tego ich babskiego wieczoru, i cóż odmówiła mi nocnych igraszek, bo chciała wypocząć przed jutrzejszym dniem, ale Obiecała że wynagrodzi mi to w niedzielę i dała soczystego buziaka na dobranoc. Ahh a tak mi się chciało ruchać, no nic też poszedłem spać. Dzień imprezki. W pracy koledzy rozmawiali o tym że idą do baru wieczorkiem oglądać ufc, więc postanowiłem że sie do nich dołączę gdyż nie miałem planów. O trzynastej wróciłem z roboty, gdy już się ogarnąłem zszedłem do jadalni na obiad, mama z babcią siedziały już przy stole i w sumie kończył jeść. Po zjedzeniu babcia postanowiła że idzie poleżeć do swojego pokoju a mama poszła pozmywać po ...