Rewizyta po latach
Data: 28.09.2019,
Kategorie:
Anal
Tabu,
Hardcore,
Autor: Metalhorsie, Źródło: xHamster
Małolaty z poprzedniego rozdziały nie widziałem od lat. W zasadzie minęło 10 lat od czasu gdy się rozstaliśmy. Sam mieszkam za granicą więc nie ma za bardzo co się dziwić. Niedawno pojechałem na urlop do kraju więc jak to bywa, normalne było załatwianie dziesiątek zaległych spraw, zakupy, uzupełnianie zapasów i inne takie rzeczy.
W ferworze zakupów w galerii handlowej zderzyłem się z jakąś kobietą, więc przeprosiłem, schyliłem się by podnieść parę rzeczy które jej upadły.
-To ty?- usłyszałem nad głową. Wyprostowałem się, popatrzyłem na kobietę i przez chwilę nie wiedziałem kto przede mną stoi. Sama powiedziała- Nie poznajesz, a ja jestem matką Wery. Pamiętasz, byliście ze sobą kawał czasu temu?
Oczywiście że przypomniało mi się. Zmieszałem się, bo zacząłem zastanawiać się, czy nie będzie jakiś nieprzyjemności. Tyle co parę miesięcy wcześniej publicznie opisałem jak zabawiłem się z nią i jej córką choć nie podawałem prawdziwych imion.
-Pewnie, że poznaję…
-Nie kłam- przerwała mi z uśmiechem- dziesięć lat się nie widzieliśmy, więc normalne że mogłeś nie poznać, a ja też nie jestem wiecznie młoda.
Bezczelnie zmierzyłem ją od góry do dołu i musiałem pomyśleć, że za bardzo się nie zmieniła, włosy skróciła, może troszkę niektóre przysiwiały ale nic więcej.
-Masz chęć na kawę?- zapytała i nie czekając na odpowiedź chwyciła mnie za rękę i zaczęła wyprowadzać z galerii.
-Jestem samochodem…
-Ja też, odpowiedziała z uśmiechem, więc pojedziesz za mną i ...
... spokojnie pogadamy w ustronnym miejscu z dala od tego hałasu. Chyba masz czas?- zapytała będąc już przy swoim samochodzie.
-W sumie, to pewnie że tak, większość moich znajomych jest w pracy
-Uroki życia na emigracji, nieprawdaż?- uśmiechnęła się do mnie- OK., wiesz jakim autem jadę, jedź za mną. I w razie czego daj mi swój numer telefonu, jakbyś mnie zgubił to zadzwonię.
Szybko podałem jej numer, ona puściła krótki sygnał bym też miał jej numer.
Poszedłem do swojego auta i ruszyłem za nią. Przeciskanie się przez korki to żadna nowość w roboczy dzień, ale zdziwiłem się że podążałem za jej samochodem w kierunku dość odbiegającym od centrum. W pewnym momencie włączyła kierunkowskaz i skręciła na teren ośrodka wypoczynkowego. Wiem, że tam jest kawiarnia i restauracja, więc pomyślałem, że dobry wybór, bo tu nie ma takiej ilości ludzi i jest po prostu ciszej.
Gdy zaparkowałem auto, ona już stała przy moim oknie i powiedziała tylko: „Poczekaj tu chwilę” i poszła do budynku. Po może minucie albo i mniej wyszła i kiwnęła do mnie bym wyszedł z auta.
Wyszedłem i zacząłem iść za nią, dość zdziwiony bo nie szliśmy do kafejki czy restauracji ale w stronę domków wczasowych.
-Dokąd idziemy?
-Pokażę ci coś, to akurat jest mój domek który wykupiłam i mam z tego całkiem niezły interes.
Wszedłem do domku zaraz za nią, a zaraz po tym zostałem oprowadzony po całym małym apartamencie. Duży salon, sypialnia, kuchnia i łazienka, całkiem ładnie urządzone.
Usiedliśmy i chwilę ...