1. Współczesny niewolnik Rozdział 3


    Data: 29.09.2019, Kategorie: Geje Autor: KobietazPazurem, Źródło: Pornzone

    ... zwolnił. Znów zaczął jęczeć.
    
    - Marcinie wybierz numerek od jeden do 1 do 15
    
    - 10, Panie – odpowiedział Marcin bez zastanowienia.
    
    Pod numerem 10 leżał kabel. Janusz wziął kabel ze sobą i podszedł do Adama. Pomasował go po dupie.
    
    - teraz spróbuj się odnieść do góry na rękach. – Adam dokładnie wiedział, że nie będzie to przyjemne uczucie. Powoli zaczął się podnosić a twardy i gruby penis zaczął się wysuwać z niego. W tym momencie na jego dupę spadło pierwsze uderzenie kablem. Mocne i prosto w dwa pośladki. Z bólu Adam puścił się łańcucha i z powrotem opadł na twardego penisa.
    
    - Ała! – wykrzyknął Adam.
    
    - Przy kolejnym uderzeniu masz powiedzieć liczbę i „przepraszam, Panie.” A teraz znów podciągnij się do góry. A ty Marcinie wyjmij kolejne deski. No zaczynamy. Adam powoli podciągnął się na do góry nie wiedział co bardziej go boli poruszanie się twardego penisa w jego odbycie czy uderzenia spadające na jego pośladki. Marcin błyskawicznie wyciągnął czwartą deskę spod nóg Adama. Da deska była grubości dwóch pozostałych. I nagle padło uderzenie tak samo moce jak wcześniej Marcina. Adam opadł na penisa starając się znaleźć pod nogami podłoże ale okazało się, że znów musi zejść niżej co bolało jeszcze mocniej.
    
    - Ał, ała…. Yyy dwa przepraszam, Panie. – powiedział szybko Adam
    
    - O nie to było pierwsze. To wcześniejsze to było próbne, zrozumiano?
    
    - Tak jest, Panie. Jeden przepraszam, Panie. – I kolejne uderzenie padło.
    
    - Dwa przepraszam, Panie. – Adam dobrze ...
    ... nie skończył a kolejne dwa uderzenia padły.
    
    - Ała – Adam zaczął szlochać, uderzenia kablem bolały strasznie mocno. – Trzy przepraszam, Panie. Cztery przepraszam, Panie.
    
    - Marcinie masz może pilota, którego wcześniej ci dałem?
    
    - Tak jest, Panie.
    
    - Mógłbyś się troszkę nim pobawić.
    
    - Tak jest, Panie. – Natychmiast włączył wibrator Adama. Penis Adama już bez wibracji stwardniał. Teraz zaczął się nie mieścić w klatce. Coraz bardziej do niej przylegał, co sprawiało ból. Nagle kolejne trzy uderzenia padły. Adam zaczął wyliczać a następne dwa padły. Dupa Adama nabierała różowych pasków. Ostatni mocny. Chwila przerwy Adam wypowiedział ostatnią regułkę
    
    - Dzie…dziesięć prze…przepraszam, Pa…Panie. – z bólu Adam jąkał się coraz bardziej.
    
    - Marcinie wysuń kolejne deski.
    
    - Nie, nie proszę. – im niżej Adam schodził tym bardziej penis był suchy bo Marcin nie dostał tam gdy go nawilżał. Janusz podszedł do Adama i sam nabił go niżej na penisa.
    
    - Ała, nie proszę, panie. Proszę mam dość poddaje się nie dam rady zejść niżej. – Adam zaczął płakać jak sześcioletnie dziecko.
    
    - Marcinie odepnij mu ręce. – Marcin w pośpiechu przekręcił pokrętło na pilocie na najsilniejsze wibracje.
    
    - aaaa, to boli wyłącz to proszę, nie zniosę tego więcej. – Marcin chwycił za pilota, ale Janusz nie pozwolił mu wyłączyć.
    
    - Adamie, ale kara nie ma być dla ciebie czymś przyjemnym skoro twój przyjaciel chciał zrobić to co zrobił, miał do tego prawo.
    
    - aaale to boli, zaraz nie wytrzymam. ...