-
Klub Miłośników Motoryzacji - wprowadzenie
Data: 02.10.2019, Kategorie: Geje Autor: bananowyczlowiek, Źródło: Pornzone
... skarpetki białe wykluczały z zabaw na 3 tygodnie lub do zwolnienia się miejsca. Raz w miesiącu orgie również miały swoją tematykę. Raz na kilka miesięcy odbywało się tzw. zaproszenie z zewnątrz. Polegało to zazwyczaj na sprowadzeniu jakiegoś mastera w wieku powyżej 35 lub cwela poniżej 25. Do klubu często wstępowali nieszczęśliwi mężowie, którzy potrzebowali odskoczni od swojego nudnego łóżkowego życia z kobietami, które nawet ich nie interesowały. Wśród nich byli m.in. policjant, piekarz, barman, dwóch ochroniarzy, prawnik, artysta, trener personalny, farmaceuta, dwóch przedstawicieli handlowych oraz nauczyciel z liceum. . . . Najkrócej z nich wszystkich członkiem był Mariusz - 28 letni prawnik, który po stracie dziewczyny uznał, że nie podobają mu się kobiety i chce poszukać czegoś nowego. Ostatecznie wylądował w gejowskich klubach gdzie wyłapało go dwóch zarządców Arek i Kamil, oboje po 33 lata. Pierwszy z nich był barmanem, natomiast drugi farmaceutą Po rozmowie kwalifikacyjnej, na której to został zmuszony do zlizania spermy trzeciego zarządcy (35 letni ...
... Michał, policjant) z jego policyjnej pałki, którą ówcześnie zaaplikował do jego odbytu rozpoczął przygotowania do kolejnej orgii. Następna miała być o tematyce piłki nożnej. W sobotę rano Marcin przebudził się dość wcześnie, mianowicie około godziny 8. Wykąpał się oraz ogolił w miejscach intymnych. Był wysokim, szczupłym mężczyzną, mocny zarost oraz okulary na nosie. Ubierał się elegancko w koszulę w kratę. Bardzo lubił seks analny, dlatego w domu posiadał kilka zabawek. Wybiła godzina 21, Marcin ubrał się w swoje getry, spodenki oraz koszulkę prosto ze sklepu sportowego. Na nogi ubrał swoje adidasy. Po ubraniu się udał się do samochodu - miał zakaz zabierania jakichkolwiek rzeczy. Godzinę później przyjechał po niego ciemny samochód. Usiadł z tyłu, kierowcą był mężczyzna ubrany w strój ochroniarza. Gdy Marcin zobaczył mężczyznę, chwile się zawahał, jednak ostatecznie wsiadł do samochodu. Po godzinnej drodze w końcu dojechali w miejsce spotkania - domek otoczony lasem. - Wysiadaj - zaapelował ochroniarz Marcin wyszedł i już przy drzwiach czekała go niespodzianka...