Macocha: moja seks-niewolnica - Opowiadania Erotyczne

Macocha: moja seks-niewolnica

... końca.-

Zaskoczyło ja to, aż zaczęła siedzieć cicho. Uśmiechnęłam się. Podsunęłam jej też przed twarz telefon i puściłam nagranie. Gdy skończyła oglądać jej twarz nie wyrażała żadnych emocji.

-I co? Teraz to cicho siedzisz. Ale nie martw się. Choć chętnie bym się ciebie pozbyła, mam pewną propozycję.-

Spojrzała na mnie. W jej oczach widać było złość i poddanie się.

-Niby jaką szczylu?-

-Widzisz, poszukuje niewolnicy na pełen etat. A tak się składa, że choć charakter masz paskudny, to ciało niczego sobie.-

-No chyba cię pojebało? Mam być TWOJĄ niewolnicą?-

Przyłożyłam jej znowu pejczem.

-Tak zgadza się. Kiedy ojca nie będzie w domu będziesz zawsze na me skinienie. Będę chciała seksu? Ty mi go dostarczysz. Będę chciała zabawy w innej formie? Zapewnisz mi ją. Coś innego tez się wymyśli. Oczywistym raczej jest też, że będziesz moją sprzątaczką, szoferem i kucharką. A i masz zwracać się do mnie Lady.-

-A jak nie to co?-

-A jak nie to jak ojciec wróci, to wypierdoli cię z tego domu szybciej, niż zdołasz mu cokolwiek przekazać.-

Widziałam na jej twarzy, ze myśli nad tym. W końcu już całkowicie złamana odpowiedziała.

-Zgoda.-

Uderzyłam ją znowu pejczem.

-Zgoda co?-

Popatrzyła na mnie.

-Zgoda Lady.-

Nawet nie wiedziała, jak jej słowa mnie uradowały.

-Dobrze. Bardzo dobrze. A więc od teraz jesteś oficjalnie moją suką.-

Stanęłam udając zastanowienie.

-Ale myślę, że Kasia raczej nie pasuje do takiej suki jak ty. Dlatego ...

... pozostanę przy samej suce. A teraz poczekaj tu, zaraz wrócę.-

Udałam się do swojego pokoju. Wróciłam po chwili z psią obroża oraz smyczą. Obrożę zapięłam na jej szyi. Po chwili doczepiłam smycz.

-No i teraz idealnie.-

Nadszedł czas na właściwą cześć zabawy. Sięgnęłam ręką do jej cipki i zaczęłam ją masować. Szybko poczułam jak się robi mokro. Włożyłam jej szybko palec i po około minucie wyciągnęłam. Był cały w jej sokach. Oblizałam go.

-Hmmmm. Smakujesz wyśmienicie. Słodko niczym brzoskwinia. Ciekawe jak z daniem d**gim.-

Uklękłam za nią i rozchyliłam pośladki. Po chwili zanurzyłam tam język, pieszcząc jej kakaowe oczko. Było równie wyśmienite co i cipka. Czułam jednak, jak sama robię się coraz bardziej mokra i spragniona pieszczot. Wstałam więc.

-Teraz cię odwiążę.-

Po chwili suka już była rozwiązana. Za pomocą smyczy ściągnęłam ją na podłogę, sama siadłam na skraju łóżka. d**gą ręką złapałam ją za włosy i brutalnie przysunęłam jej twarzy tuż przed swoją dziurkę.

-A teraz pieść mnie.-

Poczułam jej ciepły język na swoich wargach, który po chwili zaczął bawić się moim „guziczkiem”. O mało nie odpłynęłam z rozkoszy. Jeszcze lepiej było, gdy zaczęła wsadzać swój język do środka. Zaczęłam jęczeć z rozkoszy. Długo nie minęła, a wygięło mną z rozkoszy. Leżałam chwilę dysząc. W końcu wstałam i popatrzałam na nią. Cała jej twarz była mokra od moich soków, co dodatkowo rozmazało jej makijaż. Ledwo po pierwszym orgazmie zaczęłam czuć ochotę na więcej. Zbliżyłam swoją ...