Miłość z domieszką pożądania. :)
Data: 06.10.2019,
Kategorie:
Klasycznie
Autor: MałaMyszka:)), Źródło: Fikumiku
Witam.Jestem młodą i szczęśliwą mężatką. Piszę to dla kobiet, które nie miały dużo nieszczęśliwych wspomnień z płcią przeciwną.Zaczynamy! :) Od parunastu lat byłam smutna i nieszczęśliwa. Gdy byłam dzieckiem i nastolatką miałam dużo marzeń, dużo ran w sercu...Ale zmienił to on... Pracuję w cukierni.Zawsze, gdy wychodzę pachnę lukrem i ciastkami. Pewnego dnia usłyszałam dźwięk dzwonka i podniosłam głowę z nad gazety.Uśmiechnęłam się promiennie najpiękniejsztym ze swych uśmiechów do mojego klienta. - Co podać? - spytałam. - A co by mi pani radziła? - uśmiechnął się zawadiacko. Nie mogłam oderwać wzroku od jego uśmiechniętych, stalowych oczu. - Och...Sama nie wiem...Może pączka z bitą śmietaną.Nie jest taki mdły... - zaproponowałam. - To poproszę dwa. - zaśmiał się. Podałam mu i wyszedł.Od tamtej pory zawsze, gdy płakałam w nocy jak się uspokoiłam wracał do mojej głowy. Po paru tygodniach wrócił pod koniec dnia kiefy zamykałyśmy sklep. Szybko kupił dwie rurki z bitą śmietaną. ,,Może lubi bitą śmietanę?!" pomyślałam. - Czy poszłaby pani ze mną na spacer? Napewno nie zorientowałabym się, że ktoś do mnie mówi gdybym nie zauważyła, że poruszają się JEGO wargi...!!! - Tak!!! - krzyknęłam. Był trochę zdziwiony moją reakcją, ale później się zaśmiał. Od tego dnia minęło parę miesięcy i byliśmy w zaawansowanym związku. Tego wieczoru byliśmy w górach. Świętowaliśmy Sylwestra, byliśmy troszeczkę pijani, hehe. Wróciliśmy o 3 nad ranem pijani, zziębnięci, ale z uśmiechem na twarzy. ...
... Rozebraliśmy się z kurtek itp. i zrobiłam nam herbatę. On dodał cytrynę, miód i cukier kiedy ja siedziałam przy kominku. Popiliśmy rozkoszując się ciepłem herbaty, naszych ciał i naszych oddechów. Cały czas patrzyliśmy sobie w oczy. - Ufff..., ale ciepło. - powiedziałam przerywając ciszę. On z westchnieniem i zrezygnowaniem włączył telewizor. Miałam dosyć.Chciałam rozładować swoje pożądanie. Odłożyłam herbatę i usiadłam mu na kolanach.Odpowiedział mi pytającym wzrokiem. Pochyliłam się i go pocałowałam. Dłuuuugim pocałunkiem. Wstałam i powiedziałam : - No na co czekasz? - podniosłam ręce do góry. Wstał i spuścił moje ręce. Uniosłam brwi ze zdziwienia. ,, Co on do jasnej cholery robi?!" pomyślałam ze złością. Nagle zaczął mnie namiętnie całować. Jego ręce trzymały delikatnie moją głowę powoli zjeżdżając mi po plecach.Odsunęłam się od niego. - JAJA SOBIE ROBISZ? JESTEM NAPALONA, A TY ZE MNĄ GRASZ W JAKIEŚ GIERKI?? - Dobra odpuśćmy sobie... Zaczął od kolczyków i najszyjnika. Gdy je zdjął zatrzymał się w tamtym miejscu i całował i gryzł mi szyję. Przez moje żyły przepływała adrenalina. Zdarł mi moją małą czarną. Kucnęłam żeby być na jego poziomie. - Tylko mi jej nie zniszcz. To prezent od ciebie. - uśmiechnęłam się Pocałował mnie w odpowiedzi i zdjął mi rajstopy.Byłam w samej bieliźnie. Była to bardzo skąpa bielizna, bo wiedziałam, że będzie mi dzisiaj potrzebna. Dokładnie mi się przyjrzał. W jego oczach zobaczyłam pożądanie i czułość. Rozebrałam go, ale do naga. Odsunęliśmy się od siebie ...