Pierwszy trójkąt.
Data: 10.10.2019,
Kategorie:
Pierwszy raz
Sex grupowy
Autor: squancher, Źródło: xHamster
To było zaraz po studiach, pierwsza praca, kolega mnie wciągnął do dużej sieci handlowej w regionie, miałam wdrażać kody kreskowe, bo to był dział informatyzacji. Generalnie jednak się tam nudziłam, bo roboty mi dużo nie dawali. Spotykałam na korytarzach fajnego faceta, wysoki, dobrze zbudowany, ale nie paker, przystojny. Jak się potem okazało grał wcześniej w piłkę ręczną w lidze, teraz już normalnie pracował. Starszy ode mnie ok 10 lat, mijaliśmy się w windzie czasem coś było do załatwienia to gadaliśmy służbowo, ale coś iskrzyło. Niedługo potem był wyjazd integracyjny centrali firmy do Zakopanego - hotel, impreza, normalnie jak na integracji. Jakoś tak wyszło że wymiksowaliśmy się dość szybko, już w windzie się zaczęliśmy całować, wylądowaliśmy u mnie w pokoju. To był mój pierwszy raz w ogóle, bo ja jeśli chodzi o życie seksualne to znałam tylko masturbację... Liceum, studia, miałam kumpli i lubiłam z nimi spędzać czas, nawet spaliśmy w tych samych łóżkach, ale poza małym mizianiem nic więcej nie było. Wracając do Zakopca, to był mój pierwszy seks, od tej pory hotel zawsze mi się będzie kojarzyć mocno erotycznie. No i zostałam jego kochanką, mieliśmy układ, że uczymy się seksu razem. On był żonaty i dzieciaty, ale razem odkrywaliśmy pewne rzeczy. Oczywiście wszystko w tajemnicy. W biurze też nam się zdarzały szybkie numerki albo u mnie w domu. A normalnie to jeździliśmy do jego domku letniskowego albo po pracy albo na weekend, niedaleko Pustyni Błędowskiej. Tam ...
... przerobiliśmy w ciągu roku chyba wszystko co jemu i mnie przyszło do głowy. Albo co zobaczyliśmy w filmach porno, bo miał tam magnetowid vhs. Puszczaliśmy płytę cd z jakaś muzyką i bzykaliśmy się prawie całą noc. Zaczęłam brać pigułki wiec mogliśmy robić cokolwiek. Fajnie nam było razem w łóżku i cały tydzień myślałam o następnym wyjeździe do jego domku, mocno podniecona.
Któregoś dnia przyjechał jego dawny kolega z drużyny miał coś pomóc przy dachu. Jakoś początek lata był, Grzesiek powiedział, że Piotrek zostanie do jutra, wiec po robocie jakaś mała kolacja, piwko i chyba coś mocniejszego. Wtedy jeszcze mało wina piłam. Nie żebym była pijana, ale na pewno mocno rozluźniona. Tam było tylko jedno pomieszczenie ze składaną duża rogówką, stołem i kominkiem, kuchenka i łazienka z prysznicem. Piotrek miał spać na podłodze, ale jakoś sama zaproponowałam żeby się nie męczył na tej podłodze tylko przyszedł na wygodne łóżko bo się zmieścimy z luzem. Trudno żeby faceci spali koło siebie to ja leżałam w środku. Ja lekko w czubie, podniecona, bo wyjazd jak zwykle zakładałam erotyczny, no ale kolega Grześka, więc tak mieliśmy spać po prostu. Myślałam, że jak Piotrek zaśnie to jakoś po cichu się bzykniemy. Leżymy tak i słyszę, niby obaj próbują zasnąć ale żaden nie ma spokojnego oddechu, poczekam jeszcze myślę sobie. Ale ile można czekać, co tam, zabrałam się za pieszczenie Grześka, najwyżej Piotrek będzie miał słuchowisko. Pieściłam Grześka, ale on już był mocno nabrzmiały i jego duży kutas był ...