-
Delegacja z niespodzianką w łóżku.
Data: 13.10.2019, Autor: manitou, Źródło: Lol24
... plecy ...w miękki puch... Siada na Tobie...na Twoim brzuchu...Czujesz jej podniecenie...jej muszelka wchodząca w Twą miękką tkankę... wilgoć na swojej skórze... Zaczynacie się całować...Twoje ręce unoszą jej tyłek do góry.....jej dłoń unosi Twój narząd... jej tułów opuszcza się w zwolnionym rytualnym tempie na dół...na Niego...nadziewa się... I... czujesz, że się zapadasz... czujesz jak boczki jej ścianek zamykają się na penisku... czujesz jak kawałek po kawałeczku wchodzisz do środka... czujesz jak się w nią wbijasz... Jest ciasno...wilgotno...bosko... Jej talia unosi się w górę i na dol... wypuszcza Go i zamyka... skórka się naciąga i zwalnia... Pupcia jej rozgniata się o Twoje pośladki... i ląduje raz po raz na Twoich nogach... Jej ciało tańczy na Tobie w szalonym rytmie.. I ty i ona zatracacie się całkowicie... A jej raczki śmigające po Twoim torsie doprowadzają cię do szału... i do tego ten język w Twoim uchu... Szał ciał...spoconych ciał... Gwiazdy podglądają przez okno...nietoperki hałasują...adrenalina na wykończeniu... Zmieniasz pozycje... zrzucasz ja...kładziesz pod sobą i wchodzisz w nią szybko i dziko... nóżki rozpostarte po bokach lądują na Twoich ramionach dając możliwość większej penetracji... głębszego wejścia... Teraz z kolei Twoje jądra obijają się o jej półdupki... Wkładasz wykładasz...wchodzisz i ...
... wychodzisz... szalenie...mocno...nieodwracalnie... czujesz zbliżający się koniec... czujesz narastające ciśnienie... czujesz kolosalną sztywność... czujesz, że eksplodujesz... Jej krzyk rozdziera ciszę...paznokcie orają Twe plecy...Twój pomruk wydobywa się z ust... Wylewasz...do środka...do głębi... Zastygacie...jeszcze jedno pchniecie i już...wszystko wyciekło...napięcie opadło... ręce wystopowały...umysły odleciały w cichą noc... Tulicie się bez słowa, w ciszy, w blasku gwiazd wpadających przez okno... Przenosisz ją na łózko...kładziesz się obok...obejmujesz ramieniem... Czujesz spokój i dziwne uczucie, że coś w Tobie kiełkuje... zapominasz o domu...i o całej kłopotliwej reszcie... coś Ci mówi, żeeeeeeeeeeee... I w tym momencie zmęczenie robi swoje...zasypiacie...odpływacie w oazę nieświadomości... Jeszcze w ostatnim momencie puka do drzwi Twego umysłu pewna myśl : - zapomniałeś o zabezpieczeniu... Ciemność nocy otula Was gwiazdami... - Wykorzystałeś mnie! - ten cichy krzyk budzi Cię ze snu... Słowa wdzierają się do umysłu.Strach ogarnia Twe wnętrze. - A ja się zakochałam. - Nieeee, to jednak nie do Cb, ona mówi przez sen. - Ciiiii - próbujesz ją uspokoić, utulić. Chciałbyś ja ochronić...chciałbyś...aby to drugie zdanie było rzucone w Twoim kierunku. Nie wiesz skąd się wzieła... Nie znasz jej... I nie wiesz jak to możliwe, ale chciałbyś...sen bierze Cię w posiadanie... Mewy hałasują za oknem...Fale walą o brzeg...Budzi Cię ...