1. Koledzy


    Data: 18.10.2019, Autor: pepe, Źródło: Lol24

    Dostałem od reżysera egzemplarz filmu pornograficznego, w którym główną rolę zagrała moja żona. Ponieważ wyjechała służbowo do Warszawy, zaprosiłem na wieczór kolegów. Przyszło ich sześciu. Usiedliśmy wygodnie w salonie i przy zimnym piwie oglądaliśmy najnowszą produkcję. Film nosił tytuł „Ekskluzywna Cichodajka”, a żona artystyczny pseudonim Barbie. Grała atrakcyjną mężatkę, która daje dupy zamożnym klientom, za plecami swojego męża. Koledzy głośno zachwycali się nagim ciałem Barbie, jej umiejętnościami w obciąganiu kutasów i możliwościami przyjmowania wielkich pał we wszystkie dziurki jednocześnie. Podczas zbiorowej sceny, kiedy Barbie obsługiwała na przyjęciu kilku mężczyzn na raz, komentarze zamilkły. Obróciłem się do tyłu i ujrzałem w drzwiach salonu żonę.
    
    - Witaj kochanie. Co się stało? – spytałem zaskoczony.
    
    - Dobry wieczór. Widzę, że nieźle się bawicie. Odwołano jutrzejsze zebranie, więc nie było sensu nocować w stolicy. Nie przerywajcie sobie przyjemności. Idę pod prysznic.
    
    Żona zniknęła w łazience, a my kontynuowaliśmy śledzenie akcji filmu i scen z udziałem Barbie. Wróciła do nas na napisy końcowe, ubrana w króciutki, jedwabny szlafroczek i pantofelki na obcasie. Usiadła w fotelu i założyła nogę na nogę, odsłaniając nagie, opalone udo. Długie, czarne włosy opadały na jej ramiona. Cienki materiał szlafroczka opinał się na imponującym biuście. Podałem jej szklankę zimnego piwa, które wypiła duszkiem.
    
    Koledzy wpatrywali się w nią w milczeniu.
    
    Żona ...
    ... spojrzała na zebranych mężczyzn. Podnieceni tym, co przed chwilą oglądali, pożerali jej ciało wzrokiem. Błądzili z pożądaniem po jej dekolcie i odkrytym udzie. Odstawiła szklankę i rozszerzyła uda. Ich oczom ukazała się gładko wygolona cipka, przyozdobiona tatuażem. Polizała paluszek i zaczęła masować łechtaczkę. Drugą dłonią podniosła do góry swoją pełną pierś i lizała brązowy sutek. Po kilkunastu sekundach łechtaczka i sutek stwardniały. Żona oddychała coraz szybciej. Wsadziła do cipki trzy paluszki i rytmicznie ją posuwała. Zamknęła oczy i odchyliła głowę do tyłu, mocno ściskając między palcami nabrzmiały sutek.
    
    Po minucie jej ciało zaczęło drżeć. Z ust wydobywał się głośny jęk rozkoszy. Koledzy ślinili się i nie odrywali od niej wzroku.
    
    Na chwilę znieruchomiała. Otworzyła oczy i popatrzyła w naszym kierunku.
    
    - Co tak siedzicie, jak gamonie. Nie wiecie, że od wczoraj nikt mnie nie zaspokoił?
    
    Rzeczywiście, rano spieszyła się na pociąg i nie miałem czasu, żeby się nią zająć.
    
    Kolegom nie trzeba było powtarzać propozycji. Błyskawicznie pozbyli się ubrań i podeszli do fotela żony. Jeden klęknął między jej nogami i przywarł ustami do nabrzmiałej łechtaczki. Dwóch ustawiło się po jej bokach. Żona podniosła do góry ręce i położyła na oparciu fotela. Poły szlafroczka zjechały na boki, odsłaniając jędrne, duże piersi. Panowie zajęli się każdą po swojej stronie. Następni dwaj koledzy unieśli do góry jej szeroko rozłożone nogi. Ssali i całowali palce stóp. Szósty gość stanął ...
«1234...»