1. Dwóch masterów gnoi cwela !


    Data: 21.10.2019, Kategorie: Geje Autor: ulegly1975, Źródło: Pornzone

    ... nią. Wiedziałem, że czeka mnie ostra jazda. Śliski łeb kutasa szturmował moją ciasną dziurę. We­pchnął do niej grzyba, chwilę poczekał i od razu dobił do koń­ca. Zacząłem krzyczeć.
    
    - Zamknij się, szmato, masz zajęcie! Ciągnij kutasa, a dupę zostaw mi. Dawno sobie nie ruchałem takiego ciasnego row­ka. Takie dupy są najlepsze. Doskonały jesteś do dymania!
    
    Miarowo posuwał moją dupę, a ja miałem zakneblowane usta drugim chujem. Był on większy od tego, co mnie dymał. Potężna żołądź wypełniała maksymalnie moją mordę, nie by­ło mowy, abym mógł na tym kutasie swobodnie jeździć, ale Pan, solidnie trzymając moją głowę w rękach, umiejętnie wpychał swojego kutasa, Rżnęli mnie równocześnie. Kiedy ten z tyłu zwiększył tempo, to od razu byłem mocniej nadzie­wany na kutasa z przodu. Facet z tyłu wychodził od czasu do czasu całym wałem i później z impetem właził po same jaja. Wtedy bolało najbardziej. Ale nie mogłem nawet krzyczeć. Ta­kie rżnięcie trwało jakieś kilkanaście minut, po których zaczął jazdę galopem. Można było wyczuć, że już dochodzi. A kiedy był bliski spełnienia, wyjął chuja i odwrócił mnie twarzą do siebie. Wepchnął zaganiacza do mojej mordy i dobijał.
    
    - Łykaj teraz, szmato, zaraz Pan cię nagrodzi swoim nektarem.
    
    Poczułem lawę spermy pulsującej z jego kutasa. Wycofał się trochę, abym się nie udusił jego spermą, której było coraz więcej.
    
    Kiedy mój Pan poił mnie swoją spermą i z zadowoleniem spluwał na mój ryj, dupa znalazła się od strony tego, któremu wcześniej ...
    ... czyściłem kutasa. Postanowił i on poszaleć w mo­jej dupie. Tego się obawiałem. Powód był prosty: jego chuj był znacznie grubszy od poprzedniego. Facet chyba wyczuł mój strach:
    
    - Nie bój się, małolat. Lubisz przecież jeździć na prawdzi­wych kutasach, a im większy, tym lepiej. Ładnie się twoja dupcia ślini do mojego chuja, zaraz zobaczysz, co potrafi wygłodniały samiec.
    
    Nie uspokoił moich obaw, wręcz je wzmógł. Zbliżył kutasa do dziurki, poczekał chwilę i od razu całego wjebał do środ­ka. Mając już oswobodzone usta, zawyłem z bólu.
    
    - Nie krzycz tak, cwelu! Widzisz, jak ładnie dupa jeździ ci na chuju! Do tego jest przeznaczona. Będę cię ostro posuwał, a mogę tak długo. I masz mi nie krzyczeć, szmato!
    
    Takich pchnięć nie sposób było wytrzymać w milczeniu, więc mój spełniony już wcześniej Pan podetknął mi pod ryj slipy tego brudasa, który mnie jebał.
    
    - Masz, powąchaj! Cudowny zapach, co?
    
    - Tak Panie, mój ulubiony!
    
    Skoro tak ci się podoba, to na pewno będzie ci smakowało! Wepchnął mi te zaszczane i zaspermione, mokre już trochę od wcześniejszych pieszczot slipy do ryja.
    
    - Teraz masz to żuć i wyssać cały syf z tych gaci.
    
    Mój Pan odszedł i pozostawił mnie w rękach (a może na chuju) zaproszonego przez siebie gościa, którego nawet nie widziałem bo cały czas miałem zasłonięte oczy. Materiał wypełnił maksymalnie moje usta, tak że nie mogłem już krzyczeć z powodu bolesnego forsowania dupy. A posuwał mnie po mistrzowsku. Wyjeżdżał całym chujem, dobijał do końca i ...