W poszukiwaniu przygód
Data: 21.10.2019,
Kategorie:
Sex grupowy
Autor: anonim, Źródło: Fikumiku
Mieliśmy kilka dni wolnego, więc postanowiliśmy w trójkę, tzn. Seba, Marcin i ja, wybrać się nad morze samochodem. Właśnie był środek lata, więc nad morzem powinno być dużo fajnych, rozrywkowych dziewczyn, z którymi możnaby było mile spędzić czas (mam oczywiście na myśli ciupcianie). Seba kierował, Marcin siedział obok niego, a ja ulokowałem się z tyłu, mając nadzieję na to, że może uda nam się zabrać jakieś fajne autostopowiczki. Byliśmy jakieś 100 kilosów od morza, kiedy dostrzegliśmy na poboczu przed nami dwie fajne dziewczyny machające do nas, żebyśmy się zatrzymali. Dziewczyny były naprawdę ładne, jedna z nich była długowłosą blondynką, a druga miała czarne, średniej długości włosy, obie miały duży biust i obie były ubrane w miniówki i koszulki odsłaniające brzuch. Oczywiście natychmiast się zatrzymaliśmy - Cześć, cipeczki - z wrodzoną mu inteligencją zagadał Marcin. - Gdzie was podrzucić? - Nad morze - powiedziała blondynka. - Wsiadajcie. - Blondynka usiadła obok mnie i myślała, że się przesunę, żeby zrobić miejsce dla jej koleżanki, ale ja powiedziałem do czarnulki. - Usiądź z drugiej strony, dobra? Chcę siedzieć w środku, między wami, ślicznotki. Czarnulka uśmiechnęła się słodko i spełniła moją prośbę. - Ja jestem Robert, a to jest Seba i Marcin - przedstawiłem siebie i swoich kumpli. - Aga - przedstawiła się cycata blondynka. - Marta - powiedziała niemniej cycata czarnulka. Zaczęliśmy rozmawiać i okazało się, że dziewczyny mają po 20 lat, mieszkają w Poznaniu i ...
... studiują na uniwerku. Wymieniliśmy swoje opinie o studiach i studiowaniu, ale ja byłem bardziej zainteresowany ich seksownymi ciałkami i coraz częściej zapuszczałem żurawia w ich dekolty. Niestety laseczki miały staniki, co nie bardzo mi odpowiadało i dlatego postanowiłem to zmienić. - Ale upał - zmieniłem temat. _ Nie pocą się Wam cycuszki w tym zbędnym okryciu? - Pocą się, pocą - odpowiedziała Marta - I to nie tylko cycuszki, ale też dupeczki i cipeczki, podobnie jak wam jajeczka i kutasiki. Wygadana panienka - pomyślałem sobie. - Nie byłoby wam wygodniej bez staników? - kontynuowałem wątek. - Pewnie by było - stwierdziła Marta. - Zresztą, nie zaszkodzi spróbować i się przekonać - dodała z figlarnym uśmieszkiem. Włożyła ręce pod koszulkę, odpięła stanik, zręcznym ruchem zdjęła go i włożyła do torebki. - No dalej, Aga - Marta pochyliła się nade mną, chwyciła koleżankę za jej lewą pierś i kilka razy podniosła ją do góry i opuściła. _ Ściągaj puszorek, bo ci się bufory przegrzeją. Adze nie trzeba było dwa razy powtarzać - nie minęła chwila, a już pozbyła się stanika. - Och, dziewczyny - objąłem je obie i położyłem dłonie na ich piersiach. - Ale macie wspaniałe biusty. Ile ja bym dał, żeby je zobaczyć - No ile byś dał, ile? - zainteresowała się Marta. - Sam nie wiem. A co byście chciały? - Też byś mógł nam coś pokazać - zachichotała Aga. - Na przykład co? - udałem, że nie wiem o co jej chodzi. - Na przykład ptaszka - odpowiedziała Aga. - No nie wiem... - zastanawiałem się i ...