Bosa Dominika
Data: 22.10.2019,
Kategorie:
Fetysz
Autor: Dzień bez Skarpetek, Źródło: SexOpowiadania
... ogrzane już przez kominek skarpetki w kolorze niebieskim. Były na Nią trochę za duże, jednakże w takiej sytuacji nie przejęła się tym faktem... Z wdzięcznością spojrzała mi w oczy, nie widziała niczego złego nawet w moim pocałunku. Ale i dla mnie nie był on aktem fetyszu, lecz troski i opiekuńczości.
Później także zrobiłem dziewczynce ciepłą herbatę i odgrzałem zupę. Błyskawicznie zjadła trzy talerze, po czym pocałowała mnie w policzek i owinięta w koc usiadła mi na kolanach. Przytuliłem Ją do siebie, głaszcząc przy tym długie, mocno rude włoski. Swoimi pięknymi, lecz zmęczonymi oczami uważnie się we mnie wpatrywała, jednakże mówiła niewiele. I ja nie widziałem potrzeby, by teraz zamęczać Ją dodatkowymi pytaniami. Jej główka powoli opadała, aż w końcu całkowicie wtuliła się w moją klatkę piersiową. Zagubiony rudzielec zasnął. Jeszcze kilka minut przyglądałem się tej niesamowitej dziewczynce, starając się zrozumieć to niesamowite wydarzenie. Bardzo Jej współczułem, wyobrażając sobie, co musiała przeżywać spędzając całą noc i cały dzień w nieznanym lesie. Wreszcie zdecydowałem się zanieść Ją do łóżka, które znajdowało się w pokoju obok mojej sypialni. Dokładnie przykryłem Ją grubą kołdrą i pocałowałem w czółko.
W środku nocy usłyszałem krzyk przerażenia. Byłem zdezorientowany, nie wiedziałem co się dzieje. To Dominika krzyczała moje imię. Szybko pobiegłem do pokoju obok i ujrzałem małą, rudą dziewczynkę, całą czerwoną i zapłakaną. Usiadłem na boku łóżka i przytuliłem Ją ...
... do siebie. Opowiedziała mi o swoim koszmarze. Wydawało Jej się, że znowu jest w lesie, nikogo nie ma wokół, a na dodatek została zaatakowana przez wilki. Przez cały czas płakała. Zaproponowałem, że posiedzę przy Niej aż zaśnie. Jednak w tym momencie zaczęła jeszcze głośniej płakać. Objęła mnie z całych sił i poprosiła, bym obiecał, że nie zostawię Jej samej. Czułem, jak się trzęsie. Była rzeczywiście przerażona. Nic nie mówiąc, wziąłem Ją na ręce i zaniosłem do swojego dużego łóżka. Przykryłem dziewczynkę kołdrą, a następnie sam pod nią wskoczyłem. Gdy chciałem pocałować Ją w usta na dobranoc, rudzielec przytrzymał moją głowę i namiętnie kontynuował pocałunek. Wyszeptała mi do ucha, że jest mi bardzo wdzięczna i zakochała się we mnie. Gwałtownie zdjęła swoje i moje stopnie. Pobudziła mojego penisa swoim zwinnym językiem, a następnie zaczęła robić mi dobrze swoimi stópkami w pożyczonych Jej moich niebieskich skarpetkach. Równocześnie masturbowała się i jęczała, patrząc na moją zdziwioną twarz. Miała małą, czerwoną cipkę. Było dla mnie niesamowicie podniecające to, jak wkładała do niej swoje delikatne, zwinne paluszki. Cudownie działało na mnie też to, co robiła stopami.
Nie był to jednak koniec niespodzianek na ten dzień. Dominika wstała, wzięła ślinę na rękę i dotknęła nią mojego penisa, a następnie z całej siły się na niego nabiła. Byłem zdziwiony, że chce to zrobić praktycznie bez gry wstępnej, z chłopakiem, którego znała od kilku godzin. Ona jednak namiętnie skakała na ...