-
Niegrzeczna siostra
Data: 27.10.2019, Kategorie: Rodzinka, Autor: Zwalony Koń, Źródło: Fikumiku
... cipeczkę pokładami spermy. W jednej chwili jednak postanowiłem nie spuszczać się do środa. Wyskoczyłem z niej i chwyciłem fiuta w dłoń. Gabrysia popatrzyła na mnie zdziwiona, lecz też już dochodziła, więc tylko położyła sobie rękę na cipce i doprowadziła się paluszkami. Wszystko to stało się w jednej chwili. Wydzierała się, szczytując, uniosła nogi do góry i seksownie wyprężyła swoje małe, osłonięte nylonem stópki. W ostatniej chwili wstałem, przyłożyłem do nich fujarę i skierowałem na nie pierwszy pocisk nasienia. Zalałem je całe, sperma znalazła się na paluszkach, na kostce, na śródstopiu, trochę doleciało również do łydek. - Uuoochhh – zaryczałem, wyrzucając z siebie kolejne pociski. Gdy oboje skończyliśmy, Gabrysia stopą wycisnęła mi z fiuta ze resztkę spermy, po czym jej nogi opadły. Leżała bezwładnie z rozrzuconymi ramionami, dysząc. Położyłem się koło niej i przytuliłem ją. Nasze oddechy stopniowo się unormowały, byliśmy spokojni i zrelaksowani. W objęciach zasnęliśmy nadzy na podłodze. Po przebudzeniu oczywiście doszło między nami do kolejnego stosunku. Od tamtego czasu skończyliśmy zadowalać się jedynie poprzez ocieranie i zaczęliśmy uprawiać prawdziwy seks. Kiedyś, gdy zacząłem dobierać się do Gabrysi, odtrąciła moje pożądliwe ręce i rzekła: - Zostaw, teraz tego nie zrobimy. Jestem już umówiona ze znajomymi. I słuchaj, jak wrócę, to przyprowadzę ze sobą kolegę… - Po co?! – Przerwałem jej. - No… w wiadomych celach. Chce się ze mną pieprzyć, ja też bym z nim chciała, ...
... więc zrobimy to tutaj. Chyba nie masz nic przeciwko? - Oczywiście, że mam! – Powiedziałem z niedowierzaniem. Jak mogła myśleć, że nie będę miał nic przeciwko? Zacząłem jednak się wahać, gdy powiedziała mi: - Wiesz, jak będziemy to robić, to będziesz mógł sobie popatrzeć. Przez dziurkę od klucza, czy coś… Tak, żeby on nie widział, że nas podglądasz. Zastanowiłem się chwilę. Mógłby to być całkiem ciekawy widok. Gaba, widząc, że się waham, spytała: - A tak w ogóle, to chciałabym cię o coś poprosić. Trochę mi głupio cię o to pytać, ale… może zechciałbyś do nas dołączyć? Nigdy nie robiłam tego z dwoma facetami naraz, a bardzo bym chciała. Zrobiłem zdziwiony wyraz twarzy. - No, nie daj się prosić. – spojrzała na mnie swoimi dużymi oczyma, z widoczną w nich prośbą. - Przecież ja ci dawałam zawsze tyle rozkoszy, ty też mógłbyś coś dla mnie zrobić. Co prawda wolałem robić takie rzeczy z siostrą sam na sam, ale skoro tak jej zależało, abyśmy zrobili to we trójkę… Zresztą, po chwili nawet podkręciła mnie myśl, że jakiś inny chłopak będzie wraz ze mną pieprzyć Gabrysię. Podjąłem już decyzję, ale udałem, że jeszcze się waham. - A co to za chłopak? - Z mojej szkoły – odpowiedziała podekscytowana, widząc, że chyba się zgodzę. - Ile ma lat? - Szesnaście, tak jak ja. - No dobra, ale… Co on na to? Pytałaś go, czy chciałby to robić we trójkę? I jak zareaguje na to, że jesteśmy rodzeństwem? - Nie, nie pytałam go jeszcze. A co do rodzeństwa, to nie musi przecież wiedzieć, że jesteś moim bratem. ...