1. o północy


    Data: 28.10.2019, Kategorie: Klasycznie Autor: anonim, Źródło: Fikumiku

    ... tego co pamiętam, mają tam pomoc drogową, będzie pani mogła poczekać na męża w barze - odparłem. Pożegnałem się z facetem i skierowałem się do swojego samochodu, kobieta podążyła za mną. Nie wiem skąd się to we mnie wzięło, od tej kobiety biła taka klasa, że poszedłem i otwarłem jej drzwiczki od strony pasażera. Kiedy siadałem za kierownicą włączyło się światełko tuż nad wstecznym lusterkiem i zauważyłem w tym mętnym świetle jej lśniące pomalowane na czerwono paznokcie. Były dość długie jak u drapieżnika pomyślałem i kiedy zatrzasnąłem za sobą drzwi światełko zgasło. Kiedy ruszałem, kobieta wyjęła z torebki papierosa i nie pytając mnie o zdanie zapaliła, zupełnie jakby chciała mi w ten sposób okazać swoją dezaprobatę. Za pomocą przycisku na panelu otwarłem okno z jej strony, skinęła jakby w podziękowaniu i zaciągnęła się głęboko. Ruszyliśmy przed siebie, w mroku nocy rozproszonym światłami mijania. Kiedy tak pędziłem w kierunku stacji paliw, kątem oka spoglądałem na swoją niecodzienną pasażerkę. Widziałem jak jej rozcięcie w sukni odsłania udo na tyle wysoko, że widziałem miejsce, w którym kończy się pończocha, a zaczyna jej gładka skóra. Za każdym razem, gdy zmieniałem biegi, muskałem jej uda swoimi kostkami dłoni. Nie wiem dlaczego, ale mimo woli zwolniłem, miałem ochotę jechać z nią jak najdłużej. Wtedy ona odezwała się ni stąd ni zowąd: - Henryk jest impotentem, wiesz? W pierwszej chwili zatkało mnie, jej wyznanie, takie niespodziewane i zarazem tak naiwne, bo niby skąd ...
    ... miałem wiedzieć. - Dla kobiety takiej jak ty to musi być straszne - zagadnąłem ze ściśniętym gardłem. - Bo tak jest. Każda kobieta potrzebuje dobrego seksu, nie tylko zabawy z wibratorem. Dopiero wtedy to zauważyłem, ta kobieta była wstawiona. Na samą myśl, że wiozę piękną kobietę, która zarazem jest lekko pijana i zwierza mi się ze swoich problemów sprawił, że mój penis drgnął w spodniach. - Zawsze się zastanawiałem, jak to jest, kiedy kobieta sama zadowala się sztucznym penisem. - A chcesz zobaczyć? - spytała, po czym zaczęła grzebać w torebce i po chwili wyjęła z niego lśniącego fiuta. - To jest mój przyjaciel, przywitaj się z Panem - odparła poruszając nim jak kukiełką w moją stronę i śmiejąc się przy tym, choć był to śmiech kobiety zdesperowanej. Wtedy zadarła swoją suknię do góry, podciągała ją powoli w taki seksowny sposób, że w moim kroczu sterczał już cały sztywny i gotowy do akcji penis. Widziałem jej smukłe dłonie, te czerwone długie paznokcie jak zaciskają się na błyszczącym materiale sukni i podciągają ją do góry, centymetr po centymetrze. Przełykałem ślinę nerwowo widząc jak spódnica mija to rozkoszne miejsce gdzie kończą się pończoszki i zaczyna gołe ciało, podwinęła ją jeszcze troszkę wyżej i zobaczyłem jej majtki. Miała na sobie czarne majteczki, były jakby zrobione z pończochy, taki wspaniały materiał, już czułem ten przyjemny jedwabny dotyk. Zwolniłem już niemal do dwudziestu na godzinę, ponieważ byłem tak zafascynowany jej widokiem, że nie mogłem oderwać ...
«1234...»