1. Ogień w jego oczach


    Data: 04.11.2019, Kategorie: Geje Autor: Sylwunia, Źródło: Pornzone

    Sky nie mógł powstrzymać napływającego na usta uśmiechu. Jonah zmieszał się mocno. O co mu znowu chodziło? Czyżby szatyn powiedział coś nie tak?
    
    A czarnooki za chwilę mógłby wybuchnąć gromkim śmiechem, udusić się normalnie. Czy dwudziestotrzylatek naprawdę myślał, że...
    
    - Nie ma mowy! - stęknął brunet. Ledwo co był w stanie wypowiedzieć te trzy słowa, bo za chwilę mógłby po prostu zacząć płakać i pluć z rozbawienia. No, ale co jak co, tak niedorzecznej propozycji nawet się po „przyjacielu” nie spodziewał. Żeby go okiełznać? Usidlić Sky'a? O nie, nie, nie! Czarnooki zawsze robił to, na co miał ochotę! Nie będzie grał w żadne gierki-przebieranki, a już na pewno nie stanie się grzeczną suczką u nogi brązowowłosego mężczyzny!
    
    Jonah spróbował objąć dwa lata młodszego chłopaka tak, aby nie był w stanie się ruszyć. Złożył kilka krótkich, ale namiętnych pocałunków na jego delikatnej szyi, po czym szepnął.
    
    - Czasami absolutny brak władzy i kontroli też może być bardzo sexy... - potem zamruczał mu do ucha i przygryzł je nieco.
    
    Sky już płakał, był cały czerwony i osłabiony tą nieludzką dawką rozrywki. Wypadł z objęć dwa lata starszego mężczyzny, a jak tylko grzmotnął na kolana, wybuchł tym swoim dziwnym, nieco histerycznym śmiechem. +
    
    Brązowowłosy mógł teraz tylko stać jak słup soli. W ogóle nie wiedział co ma ze sobą zrobić. No, co co? Miał się obrazić? A może, dla frajdy, wypadałoby się pokłócić i poobrażać siebie nawzajem? Pobić się? Popłakać?
    
    Jonah znał Sky'a ...
    ... już od trzech lat. No, może tylko od trzech, ale zakochał się w nim bez pamięci. Nawet nie miał pojęcia co go tak ciągnęło do tego chłopaka.
    
    Prawie dwudziestojednoletni brunet (bo jeszcze mu brakowało miesiąca do urodzin) był zdecydowanie uosobieniem większości tego, przed czym swoje dzieci ostrzegali rodzice. Sky Whitton był po prostu narwańcem. Denerwował się i obrażał zdecydowanie za szybko, z dziką wręcz rozkoszą kpił sobie z ludzi i bywał tak szczery, że aż bezczelny. Pasowały do niego czarne, porozdzierane punkowe ciuchy, ciężkie obuwie, ciężki makijaż. Pasowały kilkukrotnie poprzekłuwane uszy i dwa kruki wydziarane na rękach. Jedyne, co było w nim dość dziwne, bo niepasujące, to jego drobna postura. Whitton miał okrągłe, ogromne oczy i długie rzęsy, delikatne usta, malutkie delikatne dłonie. Urodą nie odbiegał od stereotypu zniewieściałego szesnastolatka w obcisłych spodniach. Głos też miał raczej wysoki... Jedyna zapowiedź burzy tkwiła w jego niemal zupełnie czarnych oczach. Ciemne tęczówki miały w sobie coś drapieżnego, zresztą... Nie były zupełnie czarne tylko przez delikatny przebłysk soczystej czerwieni ( tzw. russet brown eyes ).
    
    Jonah Arrow dopatrywał w nich dwóch tylko kilku podobieństw – sam chciał wreszcie potrzymać chłopaka w garści, zasmakować tej zupełnej samowoli, jaką reprezentował sobą brunet, a jakiej on sam za bardzo nie znał. Poza tym, też należał do szczerych ludzi. Może z tą różnicą, że jego akurat nie oskarżono by o chamstwo, a Sky potrafił, a ...
«1234...7»