1. Lubię czerwone :)


    Data: 07.11.2019, Autor: Kicia, Źródło: Lol24

    ... dotarły.
    
    Tak, pan kierowca był wniebowzięty. Widziałam jak ciężko oddycha, obserwowałam ruchy ręki, których znaczenia się mogłam domyślać. Nie widziałam tego, ale wiedziałam, że on w tym momencie pociera swojego fiuta. Bardzo mi się podobało to jak go podniecam. Przygryzając wargę ponownie sięgnęłam do muszelki dwoma paluszkami rozchylając wargi by na chwilę pokazać temu panu różowiutki środek cipki, strasznie podniecona nie mogłam się dłużej powstrzymywać i pod tym wygłodniałym, stale obserwującym wzrokiem zaczęłam szybko pocierać mój guziczek, co chwila lekko zanurzając paluszek w jamce. Co raz mocniej, co raz szybciej. Pieściłam się oddychając co raz gwałtowniej. Jego ruchy też stały się intensywniejsze. Zamknęłam na chwile oczy wstrzymując oddech marząc o tym jaką rozkoszą było by poczucie tego obcego, rozpalonego, sztywnego fiuta w mojej gorącej dziurce właśnie teraz. Myślałam o tym jak by to było gdyby jego stercząca, niewyżyta pała gwałtownie rozepchała się w spragnionej noce wywołując jeszcze więcej soczków, docierając raz po razie głębiej, mocniej, uwalniając z mego gardła niepowstrzymane jęki, sapiąc do ucha napalonym basem, aż do eksplozji zmysłów, wulkanu nasienia obryzgującego rozpalone wnętrze. Teraz już nie miałam pojęcia co się dzieje dookoła, pieściłam się intensywnie doprowadzając na skraj podniecenia. Wypuściłam wargę z pomiędzy ząbków i odetchnęłam głośno wchodząc na pulsujący szczyt. W samą porę bo właśnie sygnalizator zamieniał barwę światła żółtego na zielone.
    
    Lekko oszołomiona automatycznie wrzuciłam bieg, spuściłam ręczny i ruszyłam rozedrgana w dalszą drogę, słysząc za sobą klaksony popędzające wielkie auto, które nadal bez ruchu tkwiło w swoim miejscu. Głęboko odetchnęłam próbując się uspokoić, w końcu dzisiejszy wieczór miał się dopiero zacząć.
«12»