-
Zmysłowy prysznic
Data: 07.11.2019, Autor: Dom, Źródło: Lol24
... dziewczynka trzepocząc rzęsami i przestępując z nogi na nogę. – Przestań – znów ponaglała się w myślach. Jak to się dzieje że stadko ruchliwej gawiedzi szkolnej nie robiło na niej żadnego wrażenia, po mino że była nauczycielką w-fu w miejscowej szkole, więc nie jeden z jej wychowanków miał się czym pochwalić. Miała to kompletnie w nosie, ale ten facet, ta chwila i ta sekunda spowodowała że świat zaczął wirować z nieznaną jej dotąd prędkością. – Cholera co on w sobie ma… kurde – skwitowała potykając się niezdarnie oraz zamykając oczy i powtórnie lecąc na kanapę. W chwilę później poczuła mocne oparcie jednak nie była to pufiasta sofa. Poczuła męski zapach wody kolońskiej otwierając oczy. - Proszę uważać – usłyszała znajomy miękki głos tuż przy sobie. Ich spojrzenia spotkały się badając migoczące w słońcu tęczówki oczu. Ta sekunda trwała wieczność albo dłużej. - Cholera… - boksowała się w myślach, jednocześnie ulegając jak łania. Parę sekund wystarczyło by była jego, była stracona. Opuścił ją delikatnie na sofę i powtórnie podał książkę. Dotykając jej dłoni popatrzył jeszcze przez chwilę, uśmiechną się lekko i odszedł w stronę przebieralni dla ratowników. Siedziała tam osłupiała jeszcze przez minutę powoli dochodząc do siebie. Spoglądając na wiszący na kolumnie duży ścienny zegar pomyślała o koleżance. - Ale by miała ubaw widząc mnie starą babę, szanowane ciało pedagogiczne na środku pływalni w takim stanie. Poczekam jeszcze trochę i najwyżej pójdę ...
... sama. Za chwilę udała się w kierunku kas poprawiając rdzawo rude pasma długich opadających na piersi włosów. Z zakupionym biletem lekko przeszła przez bramkę i udała się do pierwszej wolnej przebieralni po prawej stronie. Pociągłym ruchem zdjęła obcisłe leginsy by zaraz za nimi zsunąć białe sportowe, dobrze dolegające majtki. Następny był dość mocno obcisły top i sportowy biustonosz. Uwielbiała rozbierać się do naga by w lustrze nacieszyć oko sprawną jak na swoje lata sylwetką. - Tylko piersi mogły by być mniejsze – zawsze jej to przeszkadzało i doprowadzało do szału, zwłaszcza podczas ćwiczeń, kiedy jej „duże balony” – jak czasami nazywała je w myślach rubasznie podskakiwały w rytm powtórzeń, nieopatrznie zwracając uwagę męskiej gawiedzi, zaś w momencie kiedy robiła ostatnie serie cała wilgotna i w dodatku ze sterczącymi sutkami czuła na sobie spojrzenia dosłownie wszystkich. Z podręcznego plecaka wyjęła granatowy jednoczęściowy strój kąpielowy z błękitnymi pasami po obu stronach i z wysokim wcięciem na biodra. Nałożyła go na siebie i rzucając ostatnie spojrzenie pogładziła kształtny, nieco za mocno napinający materiał, fragment piersi oraz wcięcie w talii. Była gotowa. - Tylko niech nie wpadnę znowu na tego cholernego blondyna – modliła się w myślach, wiedząc że nie potrafi mu się oprzeć. Kolejna godzina przeminęła na pokonywaniu dystansów na olimpijskim basenie. Lubiła pływać kraulem, oraz delfinem kilka długości. Po paru razach robiła przerwę aby odpocząć i ...