Bo na działkach... (cz.7, rozdz. 2 - Opowiadania Erotyczne

Bo na działkach... (cz.7, rozdz. 2

... brzeg fotela oparła swoje stopy na moich kolanach.

Tego dla mnie było za wiele. Stopa Moniki drażniąca kutasa, stopy Kamili na kolanach – mój penis nabrał twardości jak przed pierwszym razem. Na jego czubku na powrót pojawiła się kropelka podniecenia. Kamila widząc to powiedziała:

– Mamo, on już jest gotowy, widzę to…

Monika podniosła wyżej głowę i spojrzała na niego.

– Tak, też to widzę i trzeba to wykorzystać…

Usiadła. Odstawiła szklaneczkę na stół. Schyliła się i jej usta delikatnie objęły odsłonięty czubek, na którym nadal tkwiła duża kropelka podniecenia. Poczułem, jak jej język rozpoczął taniec na jego czubku, drażniąc wędzidełko. Zaczęła go także leciutko podgryzać i ssać. Dłuższą chwilę pracowicie zajmowała się obciąganiem mojego coraz bardziej naprężonego kutasa. Wreszcie przestała i położyła się na kanapie, zsuwając pupę na jej brzeg i rozkładając szeroko nogi, tak że zobaczyłem szeroko otwarte jej wnętrze. Pokiwała przywołująco palcem. Wiadomo czego chciała – poczuć go znowu wewnątrz.

– Może rozłożę kanapę – powiedziałem – będzie nam wygodniej?…

Kiwnęła potakująco głową i wstała z niej. Kiedy już miejsce było przygotowane na powrót wystawiła na widok swoją cipkę, schwyciła swoje nogi rękoma pod kolana i rozsunęła je jeszcze bardziej. Jej podwoje rozwarły się całkowicie, po bokach obramowane lśniącymi od podniecenia i wilgoci wargami i zwieńczone nabrzmiałą łechtaczką. Niewiele się zastanawiając klęknąłem przed kanapą, pociągnąłem ją za uda do ...

... siebie i nacelowałem penisa w wilgotny otwór. Wszedł w nią jak gorący nóż w masło… czułem, jak jej pochwa obejmuje go ściśle (chyba ćwiczyła mięśnie Kegla, a może taka była wyposzczona), pchnąłem mocno do przodu i mój czubek oparł się o dno jej pochwy. Zacząłem regularnie rżnąć jej cipkę. Monika wzdychała coraz to głośniej, co było znakiem, że jest podniecona i jak tak dalej będę robił to za chwilę dostanie orgazmu. Moje jądra z klaśnięciem uderzały o jej mokre od wypływającego śluzu pośladki. Nagle poczułem, jak od tyłu Kamila przytrzymuje mój worek, lekko ściskając jądra. Worek natychmiast od tej podniety obkurczył się. Kamila nie przestawała miętosić jąder. Ale po jakimś czasie przestała. Przeszła z boku na kanapę. Klęknęła obok, by zaraz znaleźć się okrakiem nad brzuchem swojej matki. Pochyliła się w przód, wypinając swój tyłek w moim kierunku. Odgłosy wydawane przez Monikę przycichły – zrozumiałem, że Kamila całuje się z własną matką. Patrzyłem na jej wypięte w moją stronę dziurki… kręciła kusząco tyłkiem. Nie przestając dalszego penetrowania cipki Moniki wsadziłem palce w szparkę Kamili. Usłyszałem jej głośne jęknięcie. Wygięła się jeszcze bardziej. Czułem pod palcami panujące w niej gorąco, potężną śliskość… moje dwa palce były ściśle objęte przez jej pochwę. W rytm moich pieszczot kręciła coraz intensywniej swoim tyłkiem.

Ponieważ czułem zbliżający się mój orgazm i związany z nim wytrysk, zwolniłem tempo… teraz bardzo leniwie wkładałem i wyjmowałem całkowicie kutasa ...