1. Cudowna kuzyneczka


    Data: 12.11.2019, Kategorie: Rodzinka, Autor: alladyn, Źródło: Fikumiku

    Kontakt z seksem zaczął się u mnie wcześnie, już w wieku 15 lat, gdy byłem „molestowany” przez moją dwudziestoletnią kuzynkę, która pracowała i uczyła się, a u nas mieszkała na stancji. A było to tak: Kiedyś kiedy już spałem w swoim pokoju, kuzynka Zuzia (bo tak miała na imię) wróciła ze szkoły i gdy chciała się umyć musiała do łazienki przejść przez mój pokój i kuchnię. Nie wiem co mnie obudziło, ale gdy wchodziła do kuchni zauważyłem, że jest tylko w majteczkach i bez biustonosza. Ponieważ gdzieś od roku przy pomocy kolegi odkryłem uroki bicia konia przy oglądaniu zdjęć pornograficznych więc pomyślałem, że można to zrobić podglądając Zuzię (nie uwierzysz, ale już w tym czasie mój kutas osiągał długość 19 cm jak mi stał). Przeszedłem po cichutku pod drzwi łazienki i przez dziurkę od klucza oglądałem myjącą się Zuzię, która zdążyła już zdjąć majtki. Miała cudownie okrąglutką dupeczkę, sterczące cycki i owłosioną cipkę. Takie rzeczy oglądałem do tej pory tylko na zdjęciach. Kutas mi stanął i waliłem go jak oszalały, a Zuzia myła się i nie wiedząc, że ją podglądam wszystko mi bezwiednie pokazywała. Czułem się tak jakby to ona stała przy mnie, a ja mogłem ją głaskać i dotykać. Teraz już co wieczór czekałem na jej powrót i stale używałem sobie bijąc konia. Jednego wieczoru, gdy długo jej nie było, poszedłem do łazienki i stałem w oknie popalając papierosa, którego podprowadziłem ojcu, a tu nagle do łazienki weszła Zuzia, lecz była w szlafroku. Zapytała: - A czy mój kuzynek ma ...
    ... zgodę rodziców na palenie? Dobrze wiedziała, że tak nie jest. Ja w tym czasie poczułem, że zaczyna mi stawać kutas i nie wiedziałem jak to ukryć, bo mimo wszystko wstyd z tego powodu był górą. Zacząłem ją prosić, żeby nic nikomu nie mówiła, ale ona śmiejąc się stwierdziła, że nie powie nikomu, gdy się do niej odwrócę przodem i pokażę jej, co tam mam w spodniach od piżamy, bo już od paru dni wie, że ją podglądam i że w tym czasie walę konia. Zaczerwieniłem ze wstydu jak burak i zapomniałem języka w gębie, ale Zuzia była oczywiście doświadczona i sama przejęła inicjatywę. Ściągnęła mi spodnie i usłyszałem tylko: - Rany julek, przecież to niemożliwe, żebyś miał takiego kutasa. Rozpoczęła badanie, a mi zaczęło się to podobać, to jej badanie i sprawdzanie, czy jest na pewno prawdziwy, lecz nagle przypomnieliśmy sobie, że przecież w mieszkaniu są rodzice i mogą niechcący nas nakryć. Zuzia powiedziała, że pojutrze nie idzie do pracy, więc jak zrobię sobie wagary to mi pokaże jak to jest z prawdziwą kobietą. Ta noc zeszła mi właściwie na marzeniach i biciu konia, zrobiłem to chyba z sześć razy. Na drugi dzień rano aż mnie język świerzbiał, aby pochwalić się koledze, ale podświadomie czułem żeby lepiej nic nie mówić i zachować to w tajemnicy. Następnego dnia razem z rodzicami wyszliśmy z domu, oni do pracy, a ja niby do szkoły, lecz jak tylko wsiedli do samochodu i odjechali, to ja biegiem wróciłem do domu, a tam od razu niespodzianka – Zuzia cała nago już czekała na mnie w łóżku. Kazała ...
«123»