-
Cudowna kuzyneczka
Data: 12.11.2019, Kategorie: Rodzinka, Autor: alladyn, Źródło: Fikumiku
... Zuzi czy to mi się podoba stwierdziłem, że może mi tak robić co godzinę, jednak Zuzia stwierdziła, że musimy się jeszcze poruchać i że powinienem w nagrodę za udzielenie nauki „ ją pierdolić co najmniej godzinę”. Leżeliśmy na boku obok siebie zawzięcie się całując, ja głaskałem Zuzię po dupce, po cipce, a ona delikatnie i powolutku masowała mi kutasa i tymi powolnymi ruchami swojej dłoni znowu go postawiła na baczność. Po chwili położyła się znowu na plecach i podłożyła sobie pod dupę poduszkę, rozłożyła szeroko nogi, a mi kazała klęknąć między nimi, potem oprzeć się nad nią na rękach. W tym czasie wzięła mojego kutasa w rękę i zaczęła pocierać nim swoją cipę, która chyba po tym moim lizaniu była cała mokra i śliska. Wkrótce przestała, przyłożyła kutasa do swojej cipy i kazała mocno pchnąć do przodu, kutas wszedł w głąb, a ja – chyba z rozkoszy i radości – zacząłem cały się trząść. Zuzia delikatnie mnie głaskała i całowała mówiąc, żebym się uspokoił i żebym powolnymi ruchami wkładał go i wyjmował, a ona mi sama powie kiedy przyspieszać a kiedy zwalniać. Znowu byłem w niebie, ja czternastolatek pierdolę – jak mówiła Zuzia – dorosłą kobietę, a ona jęczy pode mną i cały czas szepcze mi: - Pierdol mnie mocniej, mocniej, głębiej, teraz powolutku, teraz się nie ruszaj, ja sama sobie pojeżdżę po twoim słodkim chujeczku. Sam nie wiem skąd brałem tyle siły i skąd mój kutas miał tyle siły, ale ruchałem ją i ruchałem, a Zuzia objęła mnie nogami i kazała ruchać, aż się jej spuszczę do środka. Cały czas też kazała ssać sobie język. W końcu już nie mogąc się dłużej wstrzymywać spuściłem się, a Zuzia głośno wykrzykiwała swoje zadowolenie i przeżywaną rozkosz. Od tamtego momentu minęło już dwadzieścia pięć lat, ale wyobraź sobie, jak tylko mamy okazję to się spotykamy z Zuzią i wspominając tamte czasy pierdolimy się, aż lecą „iskry” nie zwracając uwagi na koneksje rodzinne i to, że każde z nas jest we własnym związku.