1. Walka z wiatrakami cz. I


    Data: 17.11.2019, Kategorie: Nastolatki Autor: valkan, Źródło: Fikumiku

    ... spojrzała na mokrą plamę mówiąc: - O mój Boże. - Nie martw się to się spierze. Desperacko próbowała wytrzeć rozlany sok dłonią, ale nie przynosiło to żadnego efektu. - No to ślicznie. – powiedziała i w końcu dała za wygraną. - Czy my się znamy? – to pytanie samo wyrwało się z moich ust. - Nie, nie sądzę. – odrzekła szybko i podniosła głowę żeby na mnie spojrzeć. Podnosiła ją i podnosiła, dlatego, że jestem bardzo wysoki. Gdy w końcu nasze oczy się spotkały, zobaczyłem w jej spojrzeniu nieznany mi do tej pory, błysk. Te oczy tak mnie wciągnęły, że nie mogłem przestać na nią patrzeć. W porównaniu do mnie była bardzo niziutka, myślę, że góra 165 cm. Piękne rude, kręcone włosy sięgające do ramion. Mleczna skóra twarzy, którą gdzie niegdzie pokrywały małe piegi. I te niesamowite, pełne, mocno czerwone usta, które, aż chce się całować. Cały czas wlepiała we mnie te swoje wielkie zielone oczy, gdy z głośnym chichotem ktoś do nas podszedł. - Hej brachu, widzę, że poznałeś już Majkę. To był Piotrek, mój – lekko zidiociały – brat cioteczny. Odwróciłem się w jego stronę i odrzekłem: - Cześć, Piotrek – a po chwili dodałem. – W sumie to jeszcze się nie poznaliśmy. Z powrotem odwróciłem się w jej stronę, wyciągnąłem swoją dłoń, mówiąc: - Jestem Rafał. - Majka – odrzekła nieśmiało i lekko uścisnęła moją rękę. Miała ciepłą i bardzo delikatną skórę. Gdy oderwała swoją dłoń od mojej, kącik jej ust nieznacznie się podniósł w nieśmiałym uśmiechu. Piotrek to zauważył i trochę poważniejszym ...
    ... głosem powiedział: - Dobra, to nie przeszkadzam Wam w dalszym poznawaniu się. Trzymaj się stary – klepnął mnie w ramię i odszedł w drugą stronę. Znowu zostaliśmy sami, oczywiście nie licząc masy innych krewnych rozmawiających w pobliżu. Jednak wszyscy byli pochłonięci swoją dyskusją. Nikt nie zwracał na nas uwagi. - Chcesz może zwiedzić ten olbrzymi dom? – to był mój głos. – Chyba go nie znasz bo wydaje mi się, że widzę cię tu pierwszy raz. Majka sekundę za długo zwlekała z odpowiedzią, ale w końcu cichym głosem odrzekła: - No tak… masz rację. Jeszcze nigdy tu nie byłam. - No to zapraszam – z uśmiechem przechyliłem głowę w kierunku drzwi. Przy wyjściu z ogromnego salonu, obejrzałem się jeszcze przez ramię by zobaczyć gdzie stoi Klaudia. W dalszym ciągu była pochłonięta rozmową, więc nawet nie zauważyła mojego wyjścia. Idąc z Majką głównym korytarzem willi zapytałem jej: - Jeśli jesteś tutaj pierwszy raz, to chyba nie należysz do rodziny? – zrobiłem lekką pauzę. – Przyszłaś z którymś z moich kuzynów? Majka powoli szła ramię w ramię ze mną, ale patrzała przed siebie – jakby bojąc, albo wstydząc się na mnie spojrzeć. - Yyy… nie… chociaż, w sumie to tak. Należę do rodziny – zarumieniła się i odwróciła głowę w bok, wstydząc się swojego zająknięcia. - To w końcu jak? – powiedziałem lekko chichocząc. Podniosła głowę i niepewnym wzrokiem spojrzała na mnie przelotnie. Boże, jak pięknie wyglądała w tej pozycji. - Jestem córką szwagierki twojego ojca. - Córką wujka Wojtka i ciotki Beaty? – ...
«1234...7»