1. Deja Vu VIII


    Data: 14.04.2018, Autor: Miye, Źródło: Lol24

    ... oddech. Na policzkach Andreasa pojawiły się łzy. Ona sama, z trudem powstrzymywała się, żeby nie zacząć płakać. Nie zamierzała dać Christopherowi tej satysfakcji. Mocne, szybkie pchnięcia, przeradzały się czasami, zupełnie niespodziewanie, w jeszcze mocniejsze. Nie była w stanie powstrzymać jęków i westchnień. Jego ręce znajdowały się na jej biodrach, zmuszając ją, by także się poruszała. Po kilku minutach wtuliła twarz w poduszkę, a on jej na to pozwolił, nie przestając się jednak poruszać. Był tam, był w niej, a ona czuła go całą sobą. Równie boleśnie, co na samym początku, zdawała sobie również sprawę z obecności, obserwującego tą scenę załzawionymi oczami, Andre.
    
    ~ ♥ ~ ♥ ~ ♥ ~
    
    Obudził się zlany potem. Gwałtownie usiadł. Bella! Nie było jej przy nim. Za to była… była w jego śnie. Zadrżał, bo to było gorsze od wszystkiego, co śniło mu się do tej pory. I wydawało się takie rzeczywiste… Wstał i poszedł pod prysznic. Wiedział, że już na pewno nie zaśnie. Ciepła woda sprawiała, że myślał coraz jaśniej. A co jeżeli… Skoro ona znała jego sny… Mimo pary, która unosiła się w kabinie nagle ogarnął go chłód. Co jeżeli jego sny w jakiś sposób były prawdą? Widział dom do którego pojechali. Znał to miejsce. Zakręcił wodę i wyszedł spod prysznica. Pospiesznie wciągnął na siebie grafitowe dżinsy i czarną koszulkę. Jego myśli, serce i oddech nie uspokoją się dopóki nie dostanie potwierdzenia, że to co mu się śniło nie działo się naprawdę. Przez dom wszedł do garażu by dostać się do auta. Rodzice spali albo w ogóle ich nie było. I tak nie miało to żadnego znaczenia. Gdy wsiadał do samochodu i odpalał silnik, miał przed sobą jasno wytyczony cel podróży.
    
    cdn.
«123»