Pielegnowany przez mame cz.2
Data: 28.11.2019,
Kategorie:
Mamuśki
Autor: Jan Orebski, Źródło: SexOpowiadania
... zaczęła, przeniosła wolno wzrok na mnie – że mogłabym pomagać ci także w tym. Zauważyłam wczoraj, że masz pochlapane spodenki, jak się załatwiłeś. A ja nie mam zamiaru ich codziennie prać. Może w tej chwili chce porozmawiać o moich wzwodach i jak sobie z nimi radzić?O dziwo nie czułem potrzeby spierania się z nią. Zgodziłem się.- No, świetnie. To szoruj na śniadanie. Już jest wszystko gotowe. Ja zaraz przyjdę i ci pomogę – poinstruowała mnie.Poszedłem, mijając ją. Być może pogada ze mną po śniadaniu?Śniadanie faktycznie już czekało. Kanapki, jakiś sok do picia. Mama zaraz przyszła, a ja znów delektowałem się jej bliskością, gdy mnie karmiła. Jej słodkim zapachem, widokiem jej nieskazitelnej skóry na dekolcie.Po śniadaniu umyła mi zęby, pomogła w ubraniu się. Mieliśmy przy tym jak zawsze sporo śmiechu.Dzień w zasadzie przebiegł dość monotonnie. Zastanawiałem się, czy mama zapomniała o rozmowie, którą miała ze mną przeprowadzić? A może powiedziała tak w wannie na odczepnego, a mi tylko coś się uroiło w głowie? Sam już nie wiem. Z ulgą dostrzegłem pod koniec dnia, że mój penis dziś mi tak bardzo nie dawał w kość swoim stawaniem na baczność. Starałem się ignorować pewne obrazy, głownie z udziałem mamy. Lub sprośne myśli. Po części dziś mi to się udawało. Co nie zmieniało faktu, że coraz bardziej mój organizm domagał się tak zwanego „spuszczenia z krzyża”.Przed snem chciało mi się jeszcze siku. Poszedłem do mamy pokoju, aby jej o tym powiedzieć. Drzwi miała lekko uchylone. Sączyło ...
... się przez nie słabe światło z lampki nocnej. Zapewne jeszcze coś czytała w łóżku. Podszedłem do nich i zajrzałem przez wąską szparę do wnętrza.Widok, który ujrzałem, przyprawił mnie o szybsze bicie serca. Siedziała na łóżku w swojej koszuli nocnej. Był to peniuar, na cienkich ramiączkach i z głębokim dekoltem. Koloru białego. Sięgał do kolan. Na brzegach zdobiony koronką. Wcierała sobie krem w nogę. Miała ją położoną na łóżku, a druga spoczywała na dywanie. Wykonywała tę czynność jakby w zwolnionym tempie. Wcierała krem wolno od stopy, przez kształtną łydkę, aż po ponętne udo, z którego materiał podomki się zsunął. Odsłonięta, idealnie wyrzeźbiona kończyna połyskiwała w słabym świetle. Jej skóra, mlecznobiała i świecąca się od nałożonego kosmetyku, prezentowała się bardzo kusząco.Tak kusząco, że mój penis nie mógł nie zareagować. Prężył się, wypychając materiał spodenek od piżamy do przodu.Mama przekręciła się na łóżku i opuściła nogę na dywan. Dostrzegłem jej biust, gdy tak tkwiła chwilę siedząc frontalnie do drzwi, zza których ją obserwowałem. Tkwił luźno pod peniuarem z wyraźnie odznaczającymi się sutkami. Całe piersi były dobrze zarysowane, dające obraz ich wielkości i kształtności. Ciężko wisiały, dumnie stercząc na boki. Jasne, spore brodawki przebijały się jak dwa spodeczki.Pochyliła się w dół, przejeżdżając dłonią po całej nodze, w którą przed chwilą wcierała krem. Oceniała, jak sądzę, czy już przyniósł pożądane efekty. Jest tak piękna i bez tych wszystkich cudownych ...