Młodzi swingerzy
Data: 13.06.2018,
Kategorie:
Sex grupowy
Autor: Klaudia, Źródło: Fikumiku
Mam na imię Klaudia, mam 19 lat i chodzę do 3 klasy liceum.Jestem zgrabną blondynką, mam 170 cm wzrostu i 50kg wagi. Mam długie blond włosy aż za biust który ma miseczkę 80C. Mam też długie smukłe nogi i średniej wielkości krągła pupę co jest zasługą regularnego chodzenia na fitness. Mój narzeczony Andrzej ma 32 lata i jesteśmy nieprzerwanie razem od 5 lat. Andrzej był moim pierwszym facetem w łóżku, ale oprócz niego miałam jeszcze 1 partnera. Kochamy się bardzo razem, często uprawiamy seks klasyczny i oralny. Andrzej często nalegał na "drugą dziurkę" ale czuję wewnętrzny strach przed analem i wątpie żeby to było coś przyjemnego. Andrzej był manadżerem w dużej firmie w wielkim mieście, często zabierał mnie na kolację czy do kina, a jeszcze częściej kupował mi erotyczną bieliznę którą pare godzin później ze mnie zdzierał. Uwielbialiśmy się pieprzyć długo, często i na ostro. Zawsze zakładałam dla niego szpileczki, pończoszki z pasem i koronkową bieliznę. Lubiliśmy się bawić w przebieranki, w córeczke tatusia i różne zboczone zabawy. Od jakiegoś czasu Andrzej strasznie namawiał mnie na zabawę z innymi osobami w łóżku, wspominał coś o swingersach - mówił mi że pary umawiają się żeby wypróbować nawzajem swoich partnerów. Na początku nie chciałam o tym słyszeć, lecz zbliżały się jego urodziny i chciałam mu sprawić taki prezent. Rozmawaliśmy z narzeczonym długo o tym aż w końcu zdecydowaliśmy się umówić na spotkanie swingerów. Znaleźliśmy w sieci ogłoszenie o organizowanym takim ...
... spotkaniu dla par więc od razu tam zadzwoniliśmy i dowiedzieliśmy się gdzie co i jak. Oczywiście wcześniej musieliśmy się do tego przygotować, zrobić badania na różne choroby i nastawić się psychicznie, nie wiedziałam czego się po tym spodziewać. Nadszedł w końcu ten dzień, urodziny Andrzeja - na dzień dobry dostał bardzo mokrego blowjoba, z zachwytu zatryskał mi całą buzię i włosy. Ogarneliśmy się, zjedliśmy śniadanie i wyruszyliśmy do miejscowości oddalonej od naszego miasta o prawie 100km. Gdy dojechaliśmy pod wskazany adres oczom naszym ukazała się wielka willa do której prowadził chyba 0,5km podjazd od bramy, z tyłu był też basen, kort tenisowy i jakieś altanki. Na miejscu przywitał nas gospodarz, właściciel tego domu - Marek. Marek na oko 45 lat elegancko ubrany w koszulę i spodnie od garnituru zaprosił nas do środka. Przyznam szczerze że nie wiedziałam jak mam się ubrać na ten dzień, wiedząc tylko że jest to spotkanie seksualne, postawiłam na ostry wyzywający makijaż, czerwoną obcisłą sukienkę ledwo sięgająca mi za moją odstająca pupę a dodatkowo założyłam ulubioną czarną bieliznę Andrzeja, razem z pończoszkami na pasie i rajstopami. Andrzej był elegancko ubrany w koszulę i jeansy, wziął też ze sobą dobre wino a by nie iść w gości z pustymi rękoma. Weszliśmy do dużej willi lekko przerażeni, Sufit miał chyba 5 metrów wysokości, przeszliśmy z holu prosto do dużego salonu w którym czekała już reszta gości. Byliśmy lekko przestraszeni, a przynajmniej ja - za to goście ...