1. Mechanik


    Data: 14.06.2018, Kategorie: Geje Autor: Karol, Źródło: Fikumiku

    Lato szalało. Temperatury sięgały krańca wskaźników na termometrze. Mechanik Damian, którego zawsze odwiedzałem z każdym problemem w aucie, miał zajebiste, wysportowane, spalone słońcem ciało młodego Boga. Najwidoczniej uwielbiał opalanie. Jasne, delikatne włoski pokrywały całe umięśnione ramiona, błyszczały w jaskrawym świetle słońca wpadającym przez przykurzone okna warsztatu. W powietrzu unosił się silny zapach smaru, benzyny i wszystkich płynów, które znajdziemy w aucie, mieszanka tak cudowna, woń tak dobitna, że z trudem można było złapać oddech. Stałem z tyłu i przyglądałem się jak dopieszczany jest mój samochód po gruntownym przeglądzie. Pomyślałem, że marzę by również mnie mój mechanik gruntownie przejrzał i wymienił ze mną wszystkie płyny. - Skończone! - krzyknął Damian. Dobra robota chłopaki! A teraz wolne, spierdalamy zanim ta buda stanie w płomieniach przez ten upał - zaśmiał się i podszedł do mnie. - Już się z Tobą rozliczam, Damian - powiedziałem. - Spokojnie Piotrek, spal najpierw papierosa. Ja muszę jeszcze zrobić krótki raport w biurze, zajrzyj jak skończysz - uśmiechnął się jak tylko on potrafił się uśmiechać. Odwrócił się i zniknął za drzwiami. Podziwialem przez chwilę kawałek jego umięśnionych, błyszczących od potu i smaru pleców, zjeżdzając niżej i wpatrując się w jego nieziemską dupę, na której opięty był kombinezon. - Kurwa, jak jemu musi być w nim gorąco - pomyślałem i zgasiłem papierosa. Damian siedział za biurkiem, odpiął szelki od kombinezonu i ...
    ... mogłem podziwiać jego całą klatę, najpiękniejszy tors świata, błyszczący i świecący jakby dopiero co wyłonił się z chłodnej oceanicznej odchłani. Kropelki potu jedna po drugiej spływały między jego piersiami, od samego czubka głowy aż po sam pępek, by za chwilę zniknąć za opuszczonym kombinezonem tworząc coraz większą mokrą plamę. - Jak zwykle? - zapytałem. - Niezupelnie - rzucił zawadiacko Damian. Damian spojrzał na moje krocze, w zasadzie obciął mnie całego. Jestem pedałem, nie trzeba mi dwa razy mówić co takie spojrzenie oznacza. Dobrze wiedziałem, że Damian nie ruchał od dwóch miesięcy, od kiedy jego wielka miłość Agnieszka opuściła z powodu chorobliwej zazdrości progi ich wspólnego mieszkania. Wiedziałem też doskonale, że Damian wie, że jestem gejem, wszystko przez moją nieuwagę - zostawiłem kiedyś przypadkowo telefon w aucie i wyszedłem z warsztatu. Jego mechanik zaczął go przeglądać i natknął się na moje fotki z ówczesnym facetem. Razem z kolegami zaczęli buchać salwami śmiechu, a kiedy Damian to zobaczył natychmiast zaprowadził porządek. A Konrada wyjebał na zbity pysk za ten wybryk. Dowiedziałem się o tym wszystkich od Macieja, brata mojego ówczesnego faceta, który pracował dorywczo w tym warsztacie. Nie sądziłem, żeby Damiana pociągali faceci, ale czułem od niego od zawsze nić czegoś więcej niż sympatii. Może to chemia, a może to ja sobie układałem w głowie niepoprawne scenariusze. Podszedłem do Damiana, szepnąłem mu do ucha, że się zgadzam i natychmiast przystąpiłem do ...
«123»