Inny Świat
Data: 20.04.2018,
Kategorie:
BDSM
Hardcore,
Sex grupowy
Autor: eksperyment, Źródło: xHamster
Posuwałem ją wtedy z nogami w górze.
– Mówiłaś, że chciałabyś odegrać gwałt… – rzekłem i zamilkłem.
– Teraz? – zdziwiła się.
– Teraz to jak wyważać otwarte drzwi – oceniłem.
Chwilę mierzyliśmy się wzrokiem. Rozbawienie z zaintrygowaniem.
– Czy czytałaś może „Inny Świat” Herlinga-Grudzińskiego? – zapytałem.
– Nie – pokręciła głową.
– Lektura z liceum.
– Na pewno nie u mnie – potwierdziła.
– Nie szkodzi, opowiem ci.
Na mnie najbardziej podziałało pierwsze czytanie. Kiedy jeszcze nie wiedziałem, co będzie dalej.
– Wszystko działo się w sowieckich łagrach – zacząłem. – Wśród więźniów byli polityczni, jednym z nich był właśnie autor książki. Polityczni to najniższy status więźniów. Najwyższy mieli przestępcy, urki. Sprawowali d**gą władzę, po strażnikach. Byli silni, brutalni, bili i zastraszali słabszych więźniów, czasami też mordowali. Gdy mogli, gwałcili kobiety. Mam mówić dalej?
– Mów.
– Mieliśmy dość odważną nauczycielkę, bo zapytała jak wyglądały relacje damsko-męskie w „Innym Świecie”. Nikt się nie odzywał. Sam często zabierałem głos, ale tym razem siedziałem cicho… Tam był opis zbiorowego gwałtu. Zrobił na mnie wrażenie. Czułem się niezręcznie. Zamiast współczuć byłem, przede wszystkim, podniecony!
– Wyobraź sobie, jest noc, wszędzie śnieg i oddalone baraki – kontynuowałem. – Kobiety, gdy wychodziły nocą same, musiały uważać, aby nie zostać zgwałcone. W baraku, w którym działa się akcja, była tam grupa ośmiu urków, z Ukraińcem ...
... Kowalem na czele. Kowal siedział w baraku przy oknie, wychuchał sobie otwór w szybie i patrzył co się dzieje na zewnątrz. Pewnie z nudów. Był tam niepilnowany obszar, niewidoczny z wieżyczek strażniczych. Zauważył, że idzie dziewczyna. Szybko wezwał kolegów i wybiegli cicho na zewnątrz. Złapali ją. Wyrywała się, ale ich było ośmiu, a ona jedna. Najpierw zaczęli ją gwałcić na ośnieżonej ławce… Przycisnęli głowę do ławki, spódnica do góry…
Przerywając relację kilkakrotnie zagłębiłem się w nią. Z każdym pchnięciem jęczała głęboko. Wcześniej była ledwie nawilżona, teraz czułem jak mój członek ocieka jej śluzem.
– Później usłyszał ich jakiś strażnik… – przyśpieszyłem, słysząc jej głośne westchnienia. – Wtedy zanieśli ją do latryny i tam jebali jeszcze przez godzinę. Ordynarne, chamskie typy. Ciągnęli ją za sutki, miętosili cycki. Wyobrażasz teraz to sobie?
– Tak.
– Strasznie mokra jesteś. Który jestem?
– Dwóch się we mnie spuściło.
– Trzeci… Doleję coś zaraz od siebie.
Zacząłem ją ostro rżnąć. Głośno jęczała, ściskając sobie sutki palcami.
Wkrótce poczułem znajome skurcze jej ciała…
Cały czas rżnąłem dalej.
– Pamiętaj, że po mnie jeszcze pięciu kolesi na ciebie czeka… – pochyliłem się nad nią i pozwoliłem, by struga mojej śliny spłynęła jej na usta. – Wszyscy wyposzczeni. Każdy zrobi, co zechce.
Chwilę po tym doszła ponownie. Ten orgazm był silniejszy. Wstrząsnął całym jej ciałem. Czułem wytrysk soków w jej wnętrzu.
Przytrzymała mnie za ramiona, bym ...