1. Dlaczego nienawidze swiat


    Data: 31.12.2019, Kategorie: Geje Autor: orfeusz, Źródło: SexOpowiadania

    ... przyjechała z wizytą. Wczoraj dwie godziny zajęło mi przewrócenie całego mieszkania do góry nogami i okazało się, że połowa mi gdzieś poginęła. Brakuje mi jednego aniołka - przez moment pomyślałem, żeby zaproponować jakieś swoje zdjęcie, kiedy westchnął rozbrajająco:- Szlag może trafić, chyba powinienem sobie zresetować mózg…- Chyba raczej powinieneś sobie trochę odpuścić.- Co masz na myśli? - zabębnił nerwowo palcami po stole.- Przesadzasz z tą stroną - zacząłem ostrożnie. - Przecież nikt ci nie kazał robić witryny na Boże Narodzenie… Naprawdę nie masz innych zajęć?- Owszem, biegam za prezentami - na moment nieznacznie się rozpogodził. - Kupiłem parę świetnych rzeczy. Ale dla siebie - zreflektował się. - Nie wiesz gdzie można kupić sofę?Powoli zacząłem kojarzyć fakty.- Coś marnie wyglądasz - zaszemrałem z podstępną troską. - Jakby szczuplej…- Nie mam czasu na takie bzdury jak jedzenie… - wymamrotał z rozpędu i zamilkł.Wszystko stało się jasne.- Zostawił cię? - zapytałem.- To widać? - wyrwało mu się. - Cholera, tak się staram!- Czarować to możesz ciocię Zosię. O co tym razem poszło? Znów czyściłeś kibel ściereczką do naczyń?- Też coś - żachnął się bez przekonania - to było dawno i nieprawda…- Spóźniłeś się? Zapomniałeś o imieninach?- No wiesz co! Ja przecież nigdy…- Tralalala… No to co? Papierosy?- Ostatnio wcale dużo nie palę… - zaciągnął się głęboko, żeby zyskać na czasie, i dla zmyłki zaczął pilnie studiować tytuły książek na półce, zupełnie jakby zobaczył je po raz ...
    ... pierwszy. Poważnie zaniepokojony zastanawiałem się, co tym razem wymyśli w nagłym przypływie energii spowodowanej rozstaniem.- Wiesz, że on nie czytał "Mistrza i Małgorzaty"? - zapytał pozornie bez związku.- O ile pamiętam sam jej nie skończyłeś - przypomniałem życzliwie.- No właśnie. Ale Marcin czytał!!!- No cóż, to wiele wyjaśnia - stwierdziłem. - A kto to jest Marcin?- Święty Mikołaj! - wrzasnął zniecierpliwiony. - Ten pieprzony Mikołaj z przedszkola!- Od twojego siostrzeńca? Ten przystojniak?- Powiem więcej, mój kuzyn!- Ale przecież… sam posłałeś Jarka do przedszkola na ten bal.- Bo się, kurna, przeziębiłem. A poza tym skąd mogłem wiedzieć, że Marcin jest gejem! W taki ziąb strasznie łatwo coś złapać!Pomyślałem, że chyba nigdy nie przestanie mnie zaskakiwać.- Przecież osobiście ci opowiadałem, że go kiedyś spotkałem w knajpie, ale jak zwykle nie słuchałeś… Nawet się wtedy dosyć mocno interesował Jarkiem ale nie dało mi to wtedy specjalnie do myślenia.- Zamknij się - spojrzał na mnie wzrokiem poturbowanego łososia. - Chociaż raz mógłbyś mnie nie dobijać!- A co ja mogę za to, że mnie nie słuchasz? I że nigdy nie udaje ci się utrzymać faceta do świąt! Zakochałbyś się choć raz w październiku, to nie dręczyłbyś mnie potem w każdego Sylwestra, zalany w trupa!- Przyganiał kocioł garnkowi - przypomniał grobowym tonem. - Ciekawe, gdzie się podziewają wszyscy twoi wielbiciele… Ostatni nie przyszedł nawet na drugie spotkanie.Zapadła cisza. Pietras zapalił kolejnego papierosa i zaciągnął ...