Z moim malym kochaniem - Opowiadania Erotyczne

Z moim malym kochaniem

Zaczeło się 3 lata temu, przeprowadzając się do nowego miejsca, od razu miałem myśli jakie nowe fajne fupki poznam..

Pierwszy dzień w szkole to był dla mnie bardzo stresujący dzień, ale pozytywne było to, że obczaiłem 3 nowe zajebiste dupy. Jednym z nich był Patryk. Niski (ok. 160cm), baaardzo wysportowany, koloryferek, zgrabne nóżki, blond włosy i piękna twarz... pomyślałem - ideał... Przez ok. 2 lata uczęszczania do nowej szkoły, za każdym razem przebierając się na wf, patrzyłem się mu w krocze, dostrzegałem tam małego ale cudownego kutaska (na samą myśl już mi staje). Patryk nie miał włosów na nogach, więc oczywiste wedlug mnie było, że łoniaków też nie ma. Codziennie fantazjowałem na jego myśl. Aż pewnego dnia, po skończonym wf, tak się składa że wf mamy na końcu lekcji, zostałem z nim sam w szatni, zawsze o tym marzyłem, o tym jak podchodze do niego, zatykam mu buzie, ściągam spodnie i liże jego słodziutki rowek, schowany pomiędzy małymi, zgrabnymi pośladkami. I w sumie stało się... Patryk powiedział:

- ej a ta kartkówka z chemii to będzie jutro?

- zrób mi loda

- hahhaha ta jasne...

- ale ja mówie poważnie

- ale to będzie ta kartkówka czy nie

- powiem ci jak mi obciągniesz!

- dobra nic.

Wtedy tak jak sobie wyobrażałem, podeszłem do niego, on popatrzył się na mnie z lekkim uśmieszkiem.. Uklęknąłem, i przysunąłem twarz do jego skromnego, ale cudownie pachnącego krocza. On zaniemówił i po chwili zareagował:

- co ty robisz?!

- daj mi ...

... zrobić ci dobrze.....

- czy ty siebie słyszysz?!

- nie gadaj tylko się odwracaj i opieraj o parapet!

- wal się

Wtedy ja stałem i stanowczo chwyciłem go za ramiona i odwróciłem tak aby nie mógł się mi oderwać. Podeszłem do niego i przysunąłem moje nabrzmiałe krocze do jego dupki... było mi wspaniale.... on zapytał:

- ale ty tak poważnie?

- oczywiście

Chwyciłem go mocno za jeden z pośladków i dałem klapsa. Jęknął.

- Oj.. ale cie wyrucham...

- dawaj!

Chwyciłem za jego pasek od spodni, gwałtownie go odpiąłem i zsunąłem rozporek... Czułem, że jego kutas stoi, co oznaczało, że się mu podoba... Ściągnąlem całkowicie spodnie i uklękłem poraz kolejny wąchając jego cudowne bokserki w miejscu krocza, mocno się zaciągłem, oblizałem przez nokserki jego kutaska i wytarłem sobie cały nos w nim... Pomyślałem, że zaczne od jego dziureczki, która była zawsze nieodłączną częścią moich wcześniejszych fantazji. Obróciłem go szybko i przed moi oczami ukazała się piękna dupka, idealna.... w tym samym czasie głaskałem jego kaloryferek na brzuszku i bawiłem się jego kroczem, przystwiłem nos do jego dziurki, poczułem piękny zapach... ściągłem gwałtownie jego majteczki i zozdzieliłem pośladki, ukazała mi się pięknie czysta, bez ani jednego włoska - dziurka... różowa i ciasna. Zanużyłem nos między jego pośladkami i zacząłem lizać jego cudną dziurkę... zaczął jęczeć z podniecenia... Gdy zrobiło mi się gorąco, stwierdziłem, że przydałoby się mu troszkę tę dziurkę rozszerzyć.. ...