Nauczyciel matematyki - Opowiadania Erotyczne

Nauczyciel matematyki

... ja usiadłam mu na kolanach okrakiem. Nie przerywaliśmy pocałunków, coraz mocniej napieraliśmy na siebie. Pod sobą szybko zaczęłam czuć napieranie w jego spodniach. I ja poczułam, że moje podniecenie rośnie. Dłonie Jankowskiego błądziły właśnie po moich pośladkach, udach, talii. W majtkach miałam coraz bardziej mokro.

Zaczęłam delikatnie ujeżdżać jego budzącego się do życia penisa. W trakcie całusów poczułam jego uśmiech. Zaczął powoli zdejować mi bluzkę, żeby potem odłożyć ją na podłogę. Przeniósł swoje pocałunki coraz niżej, na moją szyję, dekolt. Stęknęłam cicho delektując się jego ciepłymi wargami. Pieścił po chwili językiem moje piersi zniżając się do sutków. Potem przygryzał je doprowadzając mnie do ogromnej przyjemności. Oplotłam ręce wokół jego szyji wzdychając i mrucząc cicho. Po kilku minutach to ja przejęłam inicjatywę. Pozwolił mi zdjąć sobie koszulę, potem rozpiąć pasek. Uklękłam, rozpięłam mu spodnie i zsunęłam je lekko razem z bokserkami za kolana. Wyłonił się z nich jego uniesiony już penis. Najpierw lizałam jego główkę pomagając sobie rękami, którymi pieściłam trzon i jądra. Jankowski rozsiadł się na krześle i wzdychnął głośno. Później jego wzdychnięcia były coraz głośniejsze i częstsze, przysunął moją głowę do swojego członka wyraźnie chcąc więcej. Mnie jego odgłosy rozkoszy naprawdę bardzo podniecały więc wręcz z chęcią robiłam mu loda chcąc go jak najbardziej zadowolić.

Myślałam, że wytryśnie w moich ustach, lecz wstał oznajmiając, że teraz zajmie ...

... się mną. Podniosłam się z kolan, a on łapiąc mnie za biodra usadowił mnie na biurku i zaczał brutalnie całować kładąc mnie przy tym. Jego dłoń powędrowała szybko od mojego brzucha pod spódniczkę. Kiedy poczułam jego palce w cipce, aż krzyknęłam z podniecenia, ale on uciszył mnie pocałunkami. Jedną ręką opierał się o blat, a drugą ściągał mi spódnicę. Gdy zostałam w samych majtkach, zajął pozycję mięzy moimi rozszerzonymi nogami. Przez chwilę gładzł mój wzgórek przez palce, a ja jęcząc głośno błagałam o więcej. Nagle poczułam przez materiał jego wargi i język, którymi droczył się ze mną wiedząc, że moje podniecenie chce w końcu zakończyć się orgazmem. Kilka razy składał w moją cipkę pocałunek językiem napierając na czuły punkt, po czym robił chwilę przerwy. Myślałam, że oszaleję. Jęczałam, stękałam, wzdychałam. Przyjemność była ogromna. W końcu chyba odruchowo zaczęłam sama sobie ściągać figi pragnąc tylko tego, aby poczuć jego pałę w sobie. Pomógł mi pozbyć się bielzny. Sam szybko ściągnął spodnie. Najpierw muskał swoim penisem moje pachwiny i wargi sromowe drocząc się ze mną, a ja wystękałam:

- Wejdź we mnie! Wejdź we mnie!

W końcu zrobił to. Najpierw delikatnie ruszał się we mnie, a słysząc moje prośby "mocniej, mocniej!", stał się naprawdę namiętny i silny. Ruchał mnie tak mocno, że aż biurko pod nami ruszało się w tył i przód. Doszłam po krótkiej chwili, a Jankowski potrzebował jeszcze kilka sekund. Nasze orgazmy były długie i wyczerpujące, krzyczeliśmy oboje z ...